Jestem Alissa. Inaczej normalna dziewczyna, która chodzi do pierwszej liceum, uczy się, bawi i ma znajomych (Chyba..) No ale po co dużo o sobie. Po prostu zacznijmy tę wariacką parodię zwaną ,,moim życiem''.
**1 dzień**
Spałam sobie smacznie w moim ukochanym łóżeczku, aż nie zadzwonił dzwonek dający mi znać, że mam się szykować do piekła, zwanego szkołą. Na szczęście to 1 dzień.. Choć w sumie stresuje się. 1 dzień w nowej szkole, nowi ludzie. Czy się tam nadaję? Dobra mniejsza trzeba wstać. Jest 7:15 ... Już tęsknie za wakacjami... Mam do szkoły na 8:00, chyba zdążę się wyrobić. Wygramoliłam się spod kołdry i podeszłam do szafy. Wzięłam wybrane ubrania i poszłam do łazienki. Spojrzałam w lustro. Wyglądałam jak z nocy horrorów. Włosy rozczochrane we wszystkie strony, worki pod oczami i resztki makijażu na twarzy. Pora się ogarnąć... Odkręciłam kran i porządnie wymyłam twarz. Potem ogarnęłam się rozczesując włosy, i wskoczyłam pod prysznic. Letnia woda uderzała w moje ciało.. Mogło by to trwać wieki, ale muszę się pośpieszyć. Gdy skończyłam zakręciłam wodę i wyszłam by się ubrać. Nałożyłam na siebie jeansowom koszulę i podwinęłam rękawy do łokci. Do tego ubrałam jasnoniebieskie rurki, srebrną branzoletę i złoty łańcuszek. Podeszłam do lustra i uczesałam włosy w warkocz. Na koniec ubrałam niebieskie wiązane buty na wysokim obcasie. [Zdjęcie:]
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Wyszłam z łazienki i skierowałam się schodami na dół. Chwyciłam jabłko i ruszyłam na rozpoczęcie roku szkolnego.
Chcecie wiedzieć co będzie dalej? No to zapraszam na 1 rozdział, który powinien niedługo się pojawić.Mam nadzieję że opowieść się przyjmie.