Nakajima Miho była jedną z wielu niewyróżniających się licealistek. Była wystarczająco ładna, by znalazło się kilku adoratorów, ale nie była pięknością. Często żyła we własnym świecie, otoczona najróżniejszymi myślami. Była raczej oderwana od rzeczywistości a do tego trochę leniwa, przez co trafiła do klasy 1-2. Zbyt wiele czasu poświęcała kolorowym magazynom dla dziewcząt i telenowelom.
Miała jedno marzenie – znaleźć księcia z bajki w lśniącej zbroi na białym koniu.
Jej umyślony książę na białym koniu pojawił się gdzieś na początku drugiego semestru.
Ku jej rozpaczy, ich spotkanie nie przebiegło pomyślnie z – jak sobie wmawiała – jej winy. Była w tak dużym szoku, że wymamrotała tylko słowa, których już nie mogła spamiętać, po czym uciekła.
Ale nie wszystko było jeszcze stracone.
Poznanie jego tożsamości nie zajęło jej wiele czasu, ponieważ jej książę na białym koniu okazał się członkiem klubu siatkówki i każdy zdawał się kojarzyć go z jego dziwną fryzurą.
W jej oczach był ideałem. Mądry, do tego wysportowany i przystojny. Prawdziwy ideał, czego chcieć więcej?
Niestety, jej książę na białym koniu zdawał się jej nie spamiętać, pomimo tego, że to on pierwszy ją zagadnął. Dlatego na razie zadowalała się spoglądaniem na niego z ukrycia z nadzieją, że jej senpai wreszcie ją zauważy.
Ale na drodze do jej miłości pojawiła się przeszkoda. Ona. Dziewczyna, którą zbyt często widywała w towarzystwie swojego senpaia. Nerwowo obgryzając paznokcie, przyglądała im się zza rogu, nie mogąc uwierzyć w to, co widzi. Dziewczyna nie rumieniła się ani nie miała żadnych problemów, przebywając przy nim. Do tego, często wydawała się zobojętniała lub poirytowana. Nakajima nie mogła tego pojąć. Przecież Kuroo-senpai jest idealny! Powinna być szczęśliwa, że zwrócił na nią uwagę!
— Nie zasługuje na towarzystwo senpaia — wymruczała do siebie, obgryzając paznokcie.
Zdecydowała, że musi wziąć sprawy w swoje ręce.
*
Kuroo szukał czegoś w swojej szkolnej szafce, nie zdając sobie sprawy, że jest obserwowany. Niedługo miał rozpocząć się trening, dlatego był w lekkim pośpiechu.
Nakajima zdecydowała, że to jej szansa.
— Dz-dzień dobry, Kuroo-senpai! — powiedziała trochę głośniej, niż planowała.
Chłopak wychylił się zza drzwiczek swojej szafki.
— Potrzebujesz czegoś?
— Ja, um... — Nerwowo zaczęła bawić się palcami. — Nieszczególnie, chciałam się tylko przywitać. Jestem Nakajima Miho z klasy 1-2. Rozmawialiśmy jakiś czas temu, zagadałeś mnie przed szkołą i... — urwała, nie wiedząc, co powiedzieć dalej.
Kuroo potrzebował chwili, by przypomnieć sobie, kim owa młodsza koleżanka jest.
— A—ach, to. — Zakłopotany spojrzał w przeciwną stronę. — Wybacz, nie bierz tego do siebie.
— Czego, Kuroo-senpai? — Przechyliła głowę.
— A, no wiesz, tego, co wtedy powiedziałem. — Z zakłopotaniem podrapał się palcem po policzku.
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Wrong First Impression ● Kuroo Tetsurou x Reader ✔
ФанфикшнDobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Kuroo się to nie udało. Gatunek: komedia, romans, szkolne To opowiadanie NIE jest tłumaczeniem. Oryginal characters from Haikyuu!! belong to Furudate Haruichi.
