I Piórka cz. 1

7.5K 296 24
                                    

~Narrator
-Wstawaj Marinette! Spóźnisz się do szkoły, a nie chcesz przecież dostać kolejnej uwagi za spóźnienie!-powiedziała Tiki.
Marinette spojrzała na zegarek.
-Aaaaaa jest za 10 ósma - krzyknęła.
Szybko ubrała się w swoje ubranie, związała włosy w dwa kucyki i wsadziła dwie kanapki do swojej torebki.
-A ja dostanę coś do jedzenia?- spytała się śmiejących głosem Tiki.
-Przepraszam zupełnie o tym zapomniałam-powiedziała dziewczyna,wrzucając przy tym dwa ciastka czekoladowe do torby.Szybko wybiegła z domu.

Kiedy nasza bohaterka była juz przed szkołą, potknęła się, wpadając przy tym na Adriena.
~Myśli Marinette
Ojej ale jestem niezdarna.Jak zawsze musiałam wyjsć na głupią przy miłości mojego życia. Popatrzyłam się w duże zielone oczy Adriena. Były one takie piękne.Jego włosy śliny,a jego dłonie którymi mnie podtrzymywał były takie delikatne.
-Em nic ci nie jest?- spytał zdziwiony,śmiejąc się.
Nagle uświadomiłam sobie że coś do mnie mówi.
-Emmm ..taa   kk .... I no ten ... Ja .... Nooo ...ten ....iii .. prze... pra pra ...
-Czyli nic ci nie jest?-spytał zdziwiony
-Taa..kk- powiedziałam
Znowu wyszłam przy nim na idiotkę.
~Myśli Adriena
Znowu na mnie wpadała.W sumie często się to zdarza, ale przywykłem do tego. Jest ona bardzo nie śmiała i jąka się przy mnie.Jest to dość słodkie , ale i tak musze sam się domyślać o co jej chodzi.
~Narrator
Zadzwonił dzwonek, wszyscy ruszyli do swoich klas. Alya i Marinette usiadły w drugiej ławce, a przed nimi jak zawsze usiadł Adrien i Nino.
-Jak tam twój Adrien- spytała Alya śmiejąc się.
-Hahaha bardzo śmieszne. Sama widziałaś co się stało- odpowiedziała zirytowana Marinette.
-Oj przepraszam nie wkurzaj się na mnie, ale wiesz jak jest.
-Ty mi lepiej powiedz jak z Nino!- powiedziała śmiejąc się.
-Bardzo dobrze ,dziś idziemy do kina.
-U to super- odpowiedziała
dziewczyna ciesząc się szczęściem przyjaciółki.
~Myśli Marinette
Ach.... jaki ten Adrien jest super. Myślałam tak przez całą lekcje. Zadzwonił dzwonek na przerwę.
-Weź zabierz te pióra ty idiotko-krzyknęła zirytowana Chloe.
-Ale one chyba nic ci nie przeszkadzają. Kleje je  aby móc zrobić z nich bransoletkę-opowiedziała spokojnym tonem Nina.
-Nie obchodzi mnie to, co z nimi robisz! Wkurza mnie to! I popatrz na tą bransoletkę jest brzydka tak samo jak ty! - krzyknęła.
Chloe wyrwała z jej ręki bransoletkę i zniszczyła. Rzuciła  ją na ziemie.
Zapłakana Nina podniosła ją i pobiegła do toalety.

Ciąg dalszy nastąpi, może nawet dzisiaj. To moje pierwsze opowiadanie i pewnie kolejne będzie coraz lepsze(przynajmniej mam taką nadzieje xd) Gwiazdka na zachętę????

Miraculum | Biedronka i Czarny Kot | W twoich ramionach lepiejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz