Porwana |JB|

Próba Ucieczki

*Cleo*
Jestem jego?! Oo nie... Za tym wszystkim napewno stoi Emily, a mój tata został w to wkręcony. Nie wierzę w opowieść Justina. Jakoś była mało wiarygodna.
Ale tylko jedno wiedziałam..
Że muszę uciec.

Znowu sama. Nie wierzę, jak tu zimno. W moim mózgu pojawiła się nienawiść do Justina. Tępy dupek. Myśli tylko o sobie...

**
Justin miał wyjechać na koncert, aż do Detroit. To była szansa której nie mogłam zmarnować..
Może ten cholerny dupek, zrozumie że nie jestem bezbronna.

- Dobrze Kochana, ja już będę się zbierał. Pamiętaj żadnych problemów okej?
- Jakie problemy? Człowieku!
- Oj kochana.. - wziął walizkę i pocałował mnie w policzek.

Gdy drzwi od "domu" się zamknęły, to wiedziałam że mogę zacząć działać..
Wyjęłam z moich włosów starą wsówke, i przekluczyłam nią drzwi. Juz miałam uciekać, ale zobaczyłam jeszcze szykującego się Justina. Było po mnie..
- Gdzie się wybierasz?
- Ymm.. Do ciebie.
- Taak? A z jakiej przyczyny?
Tak muszę zmyślać - bo cię kocham.
- Podejdź do mnie
- Po co? Pomimo że Bieber mi nie odpowiedział, to ruszyłam w jego stronę. A on nagle chwycił mnie za moje biodra, położył mnie na niego i namiętnymi pocałunkami zaczął obdarować moją twarz i szyję. Pomimo że żałowałam, to było to bardzo przyjemne. Ale nie trwało długo, bo do Justina zadzwonił telefon. Nic nie mówiąc wyszedł. I zamknął drzwi tak abym nie wyszła..

CZEJOO, TAK WIEM DŁUGO NIE BYŁO ROZDZIAŁU. TO DLATEGO ŻE SZKOŁA ITP. JAK MYŚLICIE CO ZROBI CLEO?