IX

64 4 0
                                    

{Zoe}

Kanibale się uspokoili, bo musieli kupić nowe żyrandole. Stare stłukli na imprezie robiąc fikołki :/ Nie chce wiedzieć co tam się działo... Dla otuchy zagraliśmy w BEZ ALKOHOLOWĄ butelkę. Po dłuższej chwili padło na Toby'ego

-Pytanie czy Wyzwanie?-spytał energicznie Jeff

-Wyzwanie!

-Pogódź się z Zalgo! >:D

-Odpadam-rzekł bez emocji Toby

-Czemu?-spytałam

-Długa historia...

-A ja mam czas

-Ehhh... no dobra...chodzi o to że on ma możliwość wskrzesić Lyre...

-To chyba dobrze...

-Tak... ale on tego nie zrobi...

-Czemu?

-Bo ja wiem? Raz z Jackiem (kanibalem oczywiście ;)) próbowałem się dostać do piekła i niezbyt to wyszło... 

-Ok nie wnikam... A pro po, gdzie Jack?

-Na pewno z Cornage ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-Tia...Dobra to ja kręcę za Toby'ego-wypadło na Jeffa

-Wiem że chciałeś to zrobić wcześniej...sprawdź co robią kanibale >:D

-Gdzie jest Jeff-spytała Jane-5 s temu tu był...

(a tym czasem u kanibali...)

{Jack}

Właśnie pływaliśmy nad jeziorem. Robimy to co tydzień. Oczywiście to był pomysł Cornage. Ja się nie sprzeciwiam. Szczerze trudno stwierdzić czy jesteśmy parą bo nikt z nas nie miał odwagi zapytać. "Czy będziesz moją dziewczyną" nie jest w moim stylu. Chyba już wiem co zrobię...

-Cornage?

-Tak? Niech zgadnę, zgłodniałeś?

-W pewnym sensie, a ty?

-Chyba też...

-*głęboki wdech* Tak cię kocham że jestem w stanie oddać ci swoją nerkę, wiem że to głupio brzmi, ale to prawda

-(˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) Ja też

Nagle ktoś (czt. Jeff The Debil) ukryty w krzakach powiedział:

-Nie rozrywajcie się na wzajem bo po domu będą latać małe kanibale XD

Wtem Cornage mnie pocałowała i powiedziała że musi coś załatwić. Poszła w stronę Jeffa. Nie wnikam...

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Gofrożercy for live!

Nowy rozdział! Jeff ma przerąbane XD

Elo!

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Historia Zoe II Znowu razemOnde histórias criam vida. Descubra agora