Ktoś nowy... /1

7.8K 363 315
                                    


Nazywam się Adrian, mam 17 lat i chodzę do liceum. Wszyscy w szkole mnie lubią więc nie mam żadnych problemów jak inni to znaczy niektórzy są poniżani, wyzywani i bici przez tak zwanych ,,łobuzów", smutne ale dzisiaj zaczyna się nowy rok szkolny i muszę szybko zjeść, wyszykować się i wyjść, więc wstałem, wziąłem szybki prysznic i ubrałem moje czarne rurki , koszule w czarno-białą kratę i czarne skarpetki. Poszedłem do kuchni szybko coś zjeść i ubrałem szybko moje vans-y, wybiegłem z domu do szkoły. Gdy byłem przed szkołą przywitała mnie moja przyjaciółka Demi znam ja od dzieciństwa traktuje ją jak siostrę, ona mnie jak brata wie o mnie wszystko a ja o niej. Szybko pobiegliśmy na apel, dyrektor jak zawsze przynudzał, ale nagle powiedział:

- Poznajcie nowego nauczyciela angielskiego.- byłem przekonany że to jakiś stary facet, gdy nagle wyszedł i okazało się że jest młody i przystojny, widziałem jego mięśnie przez obcisłą białą koszule. - Nazywa się Adam Kłos - dokończył dyrektor gdy nowy nauczyciel do niego podszedł. Po chwili zauważyłem że Adam spojrzał na mnie i nagle nasze oczy się spotkały on szybko odwrócił wzrok i zaczął mówić.

-Dzień dobry,...- i znowu spojrzał na mnie- tak więc jestem waszym nowym nauczycielem angielskiego- już go nie słuchałem tylko wlepiłem w niego moje oczy, czasami też on na mnie patrzył. Czasami słyszałem, westchnienia dziewcząt i ich szepty przez chwile udało mi się ich podsłuchać i usłyszałem- Wow, jaki on przystojny będzie mój ...- powiedziała o rok młodsza ode mnie dziewczyna, haha zacząłem się śmiać w głowie haha ona i on ...

- Adrian, halo ziemia ..- z zamyśleń wyrwał mnie głos Demi, tak ona nazywa mnie Adi nie lubię tego, ale ona może mnie tak nazywać.

-Co?- zapytałem

- Myślałam że umarłeś - i zaczęła się śmiać. Gdy skończył się apel poszliśmy do naszej klasy okazało się że pierwszy mamy angielski... NIE! krzyknąłem w głowie, zadzwonił dzwonek nauczyciel przyszedł moje serce stanęło.

- Dzień dobry - krzyknęła klasa na to nauczyciel odpowiedział

- Witam was... nazywam się Adam Kłos, mam 26 lat. Od dzisiaj będę was uczył angielskiego. - teraz mogłem się mu bardziej przyjrzeć miał czarne włosy postawione do góry ,niesamowite rysy twarzy był po prostu przystojny. Schodzę wzrokiem niżej ma białą koszule która opina jego mięśnie , koszula jest do łokci. Ma czarne spodnie al'a rurki i czarne buty.

-Sprawdzimy obecność - powiedział i zaczął wyczytywać wszystkich z dziennika i nagle powiedział

-Adrian Kawa- podniosłem rękę i powiedziałem.

- To ja...- on spojrzał na mnie trochę dłużej niż na innych i czytał dalej. Poczułem, że ktoś mnie szturchnął obróciłem się i zobaczyłem Demi, a no tak przecież siedzi ze mną w ławce i przesunęła do mnie kawałek kartki na której było napisane -,, Nauczyciel patrzył na ciebie jakby cię chciał zjeść ..."- odpisałem -,, NIE!!"- Co?! Spodobał bym się nauczycielowi na pewno nie, on na pewno jest hetero! Lekcja minęła dość szybko nauczyciel czasami na mnie zerkał a ja wtedy patrzyłem mu w przepięknie niebieskie oczy. Na następnych lekcjach nic się nie działo. Po szkole szybko chciałem pójść do domu. Gdy już wychodziłem usłyszałem że ktoś krzyczy moje imię, w szkole już nikogo nie było, ale jednak był ,bo ktoś musiał krzyczeć moje imię

-Adrian! - odwróciłem się i ujrzałem mojego nauczyciela od angielskiego.

- Tak?- zapytałem, on podszedł do mnie, byłem od niego o 10 cm niższy

- Bo... n-o bo ja...- jąkał się co było dziwne, i nagle... stało się coś co nie powinno... Jego dłoń powędrowała na mój policzek i zbliżył swoją twarz do mojej i pocałował mnie! Jego druga dłoń objęła mnie w pasie i przyciągnęła do niego, chciałem go odepchnąć, ale on mi to uniemożliwiał. Otworzyłem lekko usta, bo chciałem coś powiedzieć.. on wykorzystał to i wepchnął język do mojej jamy ustnej i zaczął ją penetrować. Pomyślałem raz się żyje i odwzajemniłem pocałunek na co on mruknął... NIE! NIE MOGĘ! Zebrałem w sobie całą siłę i go odepchnąłem

- Co Pan robi?!- krzyknąłem

- J-a .. przepraszam ...- powiedział smutnym głosem i po chwili dodał jeszcze - Podobało ci się ?- zapytał podnieconym głosem

- J-a ni-e wiem ...- odpowiedziałem ,wiedziałem wtedy jedno podobało mi się...ale nie mogłem tego powiedzieć. Patrzyliśmy sobie w oczy gdy on nagle powiedział

- Daj telefon- wyjąłem z kieszeni mojego IPhone i dałem mu on go wziął i zaczął coś pisać i po chwili - Zapisałem swój numer, i... jeżeli będziesz czegoś potrzebował napisz lub zadzwoń- zatkało mnie ... co jak on zapisał swój numer?

-Ale, co? Znasz mnie 1 dzień!- krzyknąłem oburzony

- Ja wiem to dziwne, ale jak na ciebie patrze moje serce bije szybciej...- teraz to już nie wiedziałem co powiedzieć

-Co... Musze iść...- wybiegłem ze szkoły nie wiedziałem co myśleć więc skierowałem się do domu...

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Więc, to moje pierwsze opowiadanie tego typu i w ogóle pierwsze opowiadanie. Nie bijcie... ale wyrażajcie swoją opinie w komentarzach :P :D Wiem wyszło strasznie!!

NiedostępnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz