"budzik mi nie zadzwonił. albo zapomniałam go włączyć. pierwszy raz"
Tweetnęłam szybko wstając z łóżka. Jak mogłam zapomnieć? A fakt, mogłam. Kto by pomyślał, że moi rodzice w końcu pomyślą o moich potrzebach?
Zerknęłam na telefon. 7:20. Zdążę, muszę zdążyć.
Cholera, gdzie ja podziałam rajstopy?
***
Twitter: tweet od użytkownika Ashton5SOS.
Naprawdę? Teraz?
Nie mam czasu.Właśnie biegłam do szkoły. Jednocześnie chowałam słuchawki do plecaka, kończyłam kanapkę i sprawdzałam godzinę. Minuta do dzwonka.
Skierowałam się prosto do swojej szafki. Zostało mi 30 sekund, chyba. Zanim zdążyłam wyjąć rękę z rękawa płaszcza, zabrzmiał dzwonek.Przez kolejne 5 sekund moje serce przestało bić. Myślałam jedynie o tym jak wejdę do klasy. Spóźniona.
Szybko wyjęłam potrzebne książki i poszłam w stronę sali biologicznej. Tuż przed drzwiami wzięłam trzy głębokie wdechy. Kompletnie nie byłam na to przygotowana.
- Czy ktoś mi powie... - przerwała nauczycielka wraz z moim wejściem.
- Przepraszam za spóźnienie. - zakrywając twarz włosami, usiadłam od razu do ławki. Nie obeszło się bez głupich śmiechów i spojrzeń. Uważali mnie za niemowę. A tak naprawdę połowa z nich tweetowała pod hasztagami wymyślonymi przeze mnie.
- Panno Spring, spóźniła się pani pierwszy raz od trzech lat. Mamy jakieś święto? - w tym momencie zakończyłam opinię niemowy.
- Zaspałam. - o tak, te cztery słowa zaważyły na mojej opinii. Nauczycielka spojrzała na mnie, nie wiedziałam czy był w tym jakiś sygnał. Wróciła do prowadzenia lekcji.A ja? Starałam się uspokoić. Ktoś rzucił we mnie karteczką. Za chwilę drugą. Nie chciałam ich czytać, cicha nie znaczy słaba. Starałam się ich ignorować, i tak jak przypuszczałam, przestali. Nie zbyt często dawałam im powody do śmiechu, ale sami grzebali. Więc z przyzwyczajenia zdążyłam wybrać odpowiednią taktykę na tych debili.
Wyciągnęłam telefon."hej! dzisiaj ja mam dla was niespodziankę. ludzie, którzy mają oznaczone bilety złotą gwiazdką, będą mogli po koncercie spotkać się z nami. jest was niewielu, see u x"
Odpowiedz użytnikowi Ashton5SOS:
"dzięki, teraz nie mogę skupić się na szkole<<<"
A co jeśli mam złotą gwiazdkę?
Kocham ich, ale takie rzeczy robi się za grubszą kasę. Nie ma opcji, żeby ktoś tak zwyczajny, miał taką szansę. To nie ten świat.
***
Vapor czy Long Way Home?
Ugh, jak to jest mieć inne problemy oprócz wyboru muzyki? Aż w końcu mój wzrok padł na losuj.
Good Girls. Idealnie.Z okazji czwartku wracam na piechotę. To coś na wzór rytuału, nie mogę wiecznie siedzieć w domu. To podobno szkodzi. Dlatego też zmierzam ku Starbucks'owi. Po karmelowe frappuccino.
"lecę po długo wyczekiwane frappuccino" - szybki wpis.
Powiadomienie od Twitter.
"karmelowe!" - jak oni dobrze mnie znają.
Wracając, przed powiadomieniem naszła mnie dość interesująca myśl. Natchnęła mnie do niej piosenka.
Cause good girls are bad girls
That haven't been caughtCoś w tym jest. Dobre dziewczyny są złymi dziewczynami, które nie zostały przyłapane. Ale nawet jeśli, nikt nie mógłby mnie przyłapać. Na paleniu nie, bo nauczyciele mają to gdzieś a rodziców, cóż, zwykle nie ma. Impreza? Przydałoby się zaproszenie. Kontakt fizyczny z chłopakiem..Ha, przez ten różowy sweterek i rajstopy, ciężko do czegoś dojść.
O! Po kawie lecę do ciucholandu. W sobotę wszystko jest zawalone, dlatego lepiej dzisiaj.
***
- Przepraszam najmocniej! - już drugi raz użyłam dzisiaj tego słowa. Aż nasuwa się zwykłe "wtf".
- Nie umie pani czytać? Do sklepu nie wchodzi się z napojami. Musi pani za to zapłacić. - wredne babsko.
Ja, niezdarna, potrąciłam kubek kawy, wylewając wszystko na długą spódnicę, którą właśnie mierzyłam. Ale i tak chciałam ją kupić, więc mogłaby być trochę milsza. Jestem jej klientką.
Ostatni raz.
Poprowadziła mnie prosto do kasy.
- Poproszę 3 dolary - wręczyłam pieniądze i zabrałam spódnicę. Bez żadnego pożegnania, wyszłam.Wydałam 3 dolary na kawałek materiału. W sumie to dość konkretny kawałek, bo aż sięgający do kostek. Nie wiem gdzie założę musztardową spódnicę, ale będzie to z pewnością wyjątkowy dzień.
YOU ARE READING
twittergirl [Calum Hood]
FanfictionSą dwie wersje Vivien Spring: cicha, niezdarna i nienagannie ubrana oraz prowokatorka dram, organizatorka akcji i wierna fanka 5 Seconds Of Summer. W szkole przyjmuje pozycję niegroźnej, ale kiedy wraca do swojego królestwa i wyciąga broń zwaną te...