Jak Broman i Yaki dostały się na Olimp?

397 41 8
                                    


OGŁOSZENIA PARAFIALNE!!!

Co do tematów pod komentarzami! Te tematy mają być określone! Od razu, tak abym nie musiała zgadywać.

Pomysł na ten rozdział podesłała Klelcia

Aż jestem zdziwiona tak normalnym tematem... W przeciwieństwie do tego co dostałam wczoraj...

KONIEC OGŁOSZEŃ PARAFIALNYCH!!!

*Broman robi z buta wjeżdżam do domu Yaki i krzyczy na całe mieszkanie*

B – Przyszedł twój stwórca!

*Yaki wyszła z pokoju i spojrzała na drzwi*

Y – Eh... Popsułaś je...

B – Kogo to obchodzi?

Y – Mnie!

B – Ale mnie nie! Idziemy grać!

*Krzyknęła i weszła do pokoju dziewczyny. Yaki westchnęła i zadzwoniła do konserwatora budynku, który zjawił się po chwili i wstawił drzwi*

K (Konserwator) – 100 zł.

*Yaki spojrzała na niego zdumiona i wykrztusiła*

Y – Że ile?!

K – 100 zł, droga panno!

*Warknął na Yaki. Broman wyszła z pokoju przyjaciółki i zmierzyła mężczyznę pogardliwym spojrzeniem*

B – Grzeczniej...

*Konserwator popatrzył na nią ze złością*

K – Nie do ciebie mówię, smarkulo!

*Yaki wstrzymała powietrze i spojrzała na Broman, która zacisnęła zęby. Podeszła bliżej do mężczyzny i warknęła*

B – Ja rozumiem, że pan nie lubi swojej pracy, ale przynajmniej prosiłabym, aby...

*Jęknęła, gdy mężczyzna uderzył ją w twarz. Yaki stała oszołomiona. Broman spojrzała na mężczyznę z pogardą i powiedziała*

B – Uderz mnie jeszcze raz, ćwoku!

*Powiedziała i lekko ugięła kolana, czekając na uderzenie. Konserwator zamachnął się, ale nie trafił, gdyż dziewczyna złapała go za rękę, uderzyła pięścią w twarz i wyrzuciła z mieszkania, które zamknęła na cztery spusty. Spojrzała na Yaki z bólem*

Y – Krew ci leci z policzka...

B – Czuję!

*Podeszła do lustra i przyjrzała się rozcięciu. Małe, niezbyt głębokie. Westchnęła i znowu spojrzała na przyjaciółkę*

Y – Mam rozumieć, że chcesz, abym ci to opatrzyła?

B – Raczej...

Y – To kierunek łazienka!

B – Mhm...

*Yaki oczyściła ranę i założyła plaster. Uśmiechnęła się do Broman i przytuliła*

Y – Nie musiałaś!

B – Następnym razem pozwolę ci zapłacić 100 zł za wstawienie drzwi!

Y – Eh... Niszczysz chwilę!

B – Nie tylko to potrafię zniszczyć!

*Parsknęła śmiechem, widząc pogardliwy wzrok przyjaciółki. Wyciągnęła ją z łazienki i krzyknęła na cały dom*

Zadania i pytania do bogów greckich - historie nieznaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz