Rozdział 1

13.5K 481 46
                                    

( Chcecie ode mnie polecane piosenki?- pisać :* )

Delikatnie otworzyłam oczy. Poczułam jak ktoś łapie mnie za ramie.

- Alison.. - szepnął ktoś obok. Spojrzałam w jego stronę. Ujrzałam ciemnowłosego chłopaka o zielonych oczach. Chciałam coś powiedzieć, ale moje suche gardło na to nie pozwoliło. - Nic nie mów, masz.. - podał mi szklankę wody i pomógł mi się napić. - Matko, ty się ruszasz! - wykrzyczał zadowolony. - Poczekaj, zaraz pójdę po pielęgniarkę. - uśmiechnął się i wyszedł.

Nic nie rozumiałam. To kim on jest? Powoli usiadłam na łóżku. Nie wiedziałam gdzie jestem, co tu robię i co się ze mną stało.

Tak jak chłopak powiedział, przyszła pielęgniarka i podeszła do mnie uśmiechnięta.

- Dzień dobry.. - powiedziała. - Dobrze panią widzieć.

- Przepraszam, ale gdzie ja jestem?- zapytałam.

- W szpitalu.. - odparła.

- Co mi się stało?- zadałam kolejne pytanie. Kobieta westchnęła i myślała co powiedzieć.

- Miała pani wypadek. - powiedziała. - Zmieniłam pani kroplówkę. Będzie się pani coraz lepiej czuła. - uśmiechnęła się i wyszła.

Po pięciu minutach do sali weszło paru ludzi, którzy na mój widok zaniemówili. Jedna kobieta rozpłakała się. Podeszła do mnie i głaskała moje policzki. Nie wiedząc co się dzieje, powiedziałam.

- Przepraszam, ale kim jesteście?- zapytałam. Wszystkich zamurowało. Chłopak, który wcześniej był przy mnie, zaśmiał się.

- Alison nie żartuj i tak narobiłaś nam stracha. - zaśmiał się, ale patrząc na moją zdezorientowaną twarz, szybko podszedł do mnie i złapał mnie za rękę. - Nie pamiętasz nas?

- Przepraszam, ale nie. - odpowiedziałam i spojrzałam w zranione oczy chłopaka, który nadal trzymał moją dłoń.

- Idź po lekarza. - powiedział do chłopaka, który wyglądał na Azjatę.

Tony:

Razem z mamą wyszliśmy za lekarzem.

- Czemu ona nic nie pamięta?- zapytałem nagle. Mężczyzna spoglądał raz na mnie, a raz na moją rodzicielkę.

- Przykro mi, ale długie śpiączki mogą doprowadzić do takiego stanu, a zwłaszcza w przypadku mocnego uderzenia w głowę.- westchnął.

- Ale jest jakaś szansa, że wróci jej pamięć? - zapytała przerażona mama.

-To zależy... uderzenie w głowę, uszkodziło parę komórek, które powodują amnezję. Jest jednak szansa, że po paru tygodniach pamięć będzie powoli wracała, ale niestety nie u każdego. - stwierdził, a mama zaczęła płakać. Lekarz mówił dalej. - ale trzeba mieć nadzieje, w trakcie snu również mogą ukazywać się wątki z życia. Opowiadanie, pokazywanie miejsc też może pomóc pani córce, zawsze jest nadzieja. Ja, jako lekarz niestety nie potrafię pomóc.

- Dziękuję. - zwróciłem się do lekarza i przytuliłem mamę.

- Słyszałaś? Jest nadzieja. - uspokajałem mamę i głaskałem jej plecy.

Bolało. Powróciło uczucie z dnia wypadku. Wszystko wracało. Tak wszyscy czekaliśmy z miesiąca na miesiąc, nadzieję robiły się mniejsze, a teraz po roku obudziła się i nic nie pamięta. Nie pamięta mnie, przyjaciół, rodziców... niczego.

Tak dużo wydarzyło się jak jej nie było, tyle się zmieniło. Nie miałem się komu się wygadać, pośmiać, powspominać, usłyszeć rady, którą często mi dawała. Bez niej moje życie się zmieniło. Wymyślałem dużo scenariuszy o tym, co teraz będzie. Obiecałem sobie, że z całych sił będę walczył, aby przypomniała sobie wszystko.

Remember Me cz.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz