6

45 3 0
                                    


PleaseBitch - Harrrrrryśśśśśś mój przyjacielu

Przystojniak<3 - Lydia, dobrze się czujesz?

PleaseBithc - Hahha Lol no XD Kpw żem być na imprezie ? :')

Przystojniak<3 - Lydia jesteś pijana...

PleaseBitch - Nie pijana wstawiona, psze pana :D Hhahaha Próbuję być zabawna ;)

Przystojniak<3 - Jesteś :) Jesteś tam z kimś i ma cię kto odwieść? 

PleaseBitch - Hhaha Czyt. Ma mnie kto pilnowac? Nol XD Przyjechaaam z kolezanka ale ona bedzie dzisiaj sie dobrze bawic z pewnym gosciem ten tego :P A ja sobie siedze na schodach i jest ciemno i troche sie balam ale jak do cb napsialam to sie juz nie boje bo jestes najlepszym przyjacielem eveeeeeer SUPI SEXi przyjacielem. Hhahaahhahhahahahhahahahahhahhahahahahahahah wiesz ze do cb pierwsza napsialam??? Pierwszy raz :o A z akazdym razem mysle czemu ten idiota nie pisze nie mam co robic i troche tesknie bo mnie bawi :D

Przystojniak<3 - Siedzisz sama w ciemności? Cholera wezwij taksówkę jak najszybciej, na dworze o tej porze jest niebezpiecznie 

PleaseBitch - Czekaj chwile ktos przyszedl

Przystojniak<3 - Lydia kto przyszedł?

Lydia cholera co sie dzieje?

Lydia... Martwię się, nic ci nie jest?

Gdzie jest ten pieprzony klub?



Pof. Lydia


Siedziałam na schodach za klubem i nuciłam sobie piosenkę odpisując Harremu kiedy usłyszałam kroki. Szybko napisałam mu że zaraz napiszę bo ktoś idzie. Było tu pięknie. Jedyne co oświetlało chodnik i drzewa to księżyc. Dopiero po chwili kroki zaczęły mnie niepokoić. Bo w sumie inni ludzie to zagrożenie. Dość duże, chociaż pod wpływem tej NIEWIELKIEJ ilości alkocholu którą wypiłam bardziej chciałam z kimś porozmawiać niż uciekać. Potem usłyszałam więcej kroków i śmiechów. Hmmm... 

-Hej maleńka chyba się zgubiłaś.

Stwierdził chłopak z szeroki uśmeichem i w sumie tylko tyle widziałam bo był strasznie wysoki i było strasznie ciemno. Za nim stało jeszcze trzech. Zawsze zastanawiało mnie czemu zawsze reszta jest za przywódcą?

-W twoich oczach?

Zapytałam śmiejąc się. Tak... Yghmy to naprawdę brzmi zabwanie W TEJ CHWILI.

- Co tu  taki dowcipny kociak robi sam?

Zapytał z przebiegłym uśmieszkiem

-Czekam na Harrrrrrego. Boże jaki on jest przystojny... 

Jęknałąm z zachwytem, a chłopak spojrzał na mnie z rozbawieniem ale chyba mi uwierzył. Idiota.

-Jak wygląda?

Zapytał niepewnie któyś z chłopaków z tyłu.

-Ma loczki i brązowe włosy i jest taki umięśniony i ma takie piękne oczy...

Ale chyba mnie już nie słuchali. Zobaczyłam jak jeden z nich zaniepokojony się rozgląda. Boi się Harrego? Harryś mój bohaterze.

-Yghm. Chyba już pójdę mała...

-Nie lubię jak jakiś idiota mówi na mnie mała!

Wrzasnęłam gdy odchodzili ale nie odwrócili się. Byłam z siebie dumna, no dobra to dzięki Harremu ale w każdym razie postanowiłam sprawdzieć czy mi odpisał.


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 27, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Bitch pleaseWhere stories live. Discover now