OIOM

11.2K 453 30
                                    

-Mamy dla pana dwie wiadomości jedną dobrą, drugą złą- lekarz stał z kamienną twarzą i czekał na moją reakcję
- Dobra?
- Ma pan córkę. Jest zdrowa i nic jej nie jest
- Jak to córkę? A gdzie drugie dziecko? - byłem lekko zdenerwowany. Spojrzałem na Logan'a, który momentalnie usiadł na krześle.
- Druga córka wraz z żoną walczą o życie - lekarz odszed od nas.
- Gdzie ona leży?! - krzyknęłem do lekarza, który odwrócił się i udzielił mi informacji, że Lilly jest na OIOM-IE. Zaczełem płakać jak jak jakieś pierdolone 3 letnie dziecko jak czegoś nie dostanie. Życie jest niesprawiedliwe! Szybko szedłem w stronę oddziału intensywnej opieki medycznej.
- Tato Przepraszam! To moja wina!- Logan biegł za mną krzycząc zapłakanym głosem. Zatrzymałem się i przytuliłem go z całych sił.
- To nie Twoja wina - powiedziałem załamanym głosem. - Idź zobacz siostrę- posłałem mu słaby uśmiech. Logan zrobił to o co prosiłem, a ja mogłem spokojnie iść do Lilly.
- Przepraszam tu nie można wchodzić - pielęgniarka zatrzymała mnie przy drzwiach. Kiwnąłem głową i przez szybę patrzyłem na miłość mojego życia, która była przypieta do tych wszystkich kabelków i rurek.

A/: Nie mogłam wytrzymać, żeby wam nie dać tego rozdziału. Wiem, wiem możecie mnie nie lubić, ale czasami warto obrócić akcje o 180 stopni. A teraz zostawiam was z myślą, czy Lilly i jej mała córcia przeżyją..

Kocham was xx

Najlepszy komentarz=dedyk♥

Gwiazdkujcie, komentujcie xx

I (do not) need you | Sequel "Sex Sms"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz