7.

141 12 2
                                    

Zastałam... płaczącą mamę.
-Co się stało?!
-Pamiętasz córkę mojej siostry Marlenę? Którą kiedyś prześladował obcy człowiek a po tam wraz z nim piła (alkohol)? Która musiała się od-uzależnić od alkoholu dla swoich dzieci? - zapytała mama a ja pokiwałam głową na tak -Przed chwilą rozmawiałam z ciocią. Mówiła, że jak u niej była to zauważyła, że dziwnie się zachowuję. Potem jej powiedziała, że ma autobus na 15:30 a tak naprawdę miała na 17! Poszła do niego pić! Jak wróciła to zabrała twojemu kuzynowi jego kieszonkowe na (każdy wie na co)!
- Jezu, to straszne! - wykrzyczałam i poszłam do swojego pokoju.
Przypomniałam sobie jak byłam na wakacjach u ciocii to była Marlena. Ciocia poszła coś pożyczyć do sąsiadów ona podeszła do szuflady ukraść drobne a jak to zobaczyłam to odrazu pobiegłam za drzwi. Jak pojechała powiedziałam cioci co widziałam. Ona odrazu do niej zadzwoniła. Poprosiłam ją, żeby powiedziała, że sama się domyśliła a nie, że ja powiedziałam. Gdy to sobie przypomniałam miałam ochotę płakać. Moja ciocia ma dużo na głowie, nie mówiąc o tym, że jej najmłodszy syn który z nią mieszka ma świerzba.

**Wieczór**
Była już 19:00. Postanowiłam, że zrobię sobie kolację wcześniej. Zrobiłam sobie kanapki z szynką i pomidorem. Była pyszna. Po chwili zawibrował mi telefon.

Leo: Mogę przyjść
Ja: Nie
Leo: Czm?
Ja: Jutro porozmawiamy, pa
Leo: pa

Przecież nie mogę mu o tym powiedzieć! Postanowiłam to wszystko przemyśleć w moim łóżku. Może mu powiem.... Nie, nie tym razem... może dla was to takie hop-siup i już po problemie...nie...to tak nie jest. To tak samo jak komuś powiedzieć, że kogoś się nie kocha albo gorzej powiedzieć mu że sie kocha... może dla was to, to i to jest łatwe ale każde z waszych problemów nie jest takie proste do wyjawienia. Zaczęłam cichutko płakać... Dla mnie to duży problem...biedna ciocia... kocham każdego z rodziny i to przez to...NIE VICKI PRZESTAŃ PŁAKAĆ!... - krzyknęłam i mama przybiegła.
- córciu czemu płaczesz, to przez nią?
- tak
- nie płacz zapomnimy o niej - pocieszała mnie mama
Łatwo jej mówić. Z każdym z rodziny mam silne relacje...a mama mówi że mam zapomnieć....

Cześć! Kolejny rozdział! Mam nadzieję że się podoba. /Autorka

Od Idola Do Chłopaka| L.D.Where stories live. Discover now