Touch

105 5 2
                                    

Nijimura próbował przebrać się w strój na trening, ale pewnien mały, czerwonowłosy skurwiel mu na to nie pozwalał. Zawodnicy czekali na kapitana na sali, robiąc rozgrzewkę, a Akashi w najlepsze się z nim zabawiał.

-A-Akashi przestań - jeknął, gdy ten polizał jego sutek. Seijuurou nic sobie nie zrobił z protestów i dalej obmacywał starszego chłopaka. Spojrzał w górę i zobaczył zarumienioną twarz bruneta. Uśmiechnął się na ten widok. Zaczął robić mu malinkę na umięśnionym brzuchu. Przenosząc się wyżej, całował i robił więcej malinek na torsie chłopaka. Gdy dotarł do szyi, zaczął ją lizać, na co Shuuzo zajęczał głośno i szybko przykrył usta dłonią. Młodszy chłopak dmuchnął w ucho drugiemu. Wtedy Niji całkowicie się poddał i jęczał co chwilę, wyginając lekko plecy. Pamiętał jednak, żeby zasłaniać usta, inaczej chłopaki mogliby ich usłyszeć i tu zajrzeć. Jego penis już stał, pobudzony przez te wszystkie pieszczoty, ale czerwonowłosy jeszcze ani razu go tam nie dotknął. Brunet nakierował jedną z rąk chłopaka na swoje krocze i wyjęczał płaczliwym głosem.

-P-proszę...

Akashi spojrzał na Shuuzo, pocałował go, po czym lekko przejechał dłonią po materiale jego spodenek. Biodra Nijimury przesunęły się do przodu w kierunku ręki Seijuurou, jednak tamten szybko ją zabrał. Brunet spojrzał na niego zdziwiony, ale chłopak tylko zdjął spodnie i usiadł na ławce, po czym pociągnął do siebie starszego. Niji wiedział czego chce jego chłopak, więc klęknął przed nim i wziął jego lekko pobudzone przyrodzenie do ust. Zaczął poruszać głową, ssąc i liżąc. Młodszy sapnął i wplątał swoje palce w czarne włosy. Czuł, że niedługo dojdzie, więc zacisnął mocniej dłonie i przytrzymał głowę Shuuzo. Pchnął lekko biodra i spuścił się chłopakowi do gardła. Brunet zakrztusił się, chwilę później jednak przełknął wszystko. Akaashi pogładził go po włosach, po czym wstał, ubrał się i wyszedł na salę gimnastyczną, zostawiając podnieconego Nijimurę samego.

-Kapitanie - zawołał jeden z chłopaków - Możemy zaczynać?

Zdezorientowany chłopak odpowiedział, że już idzie, szybko się ubrał i spróbował ukryć swoją erekcję. "Akashi, jeszcze pożałujesz" pomyślał i ruszył, żeby poprowadzić chłopakom trening.

****************

Po treningu obydwaj ruszyli do domu Nijimury. Kiedy szli, brunet objął swojego chłopaka w pasie, lecz po chwili jego ręką zsuneła się na pośladki. Akashi lekko się zarumienił, ale wtulił się w chłopaka. Niektórzy ludzie patrzyli na nich z obrzydzeniem, ale się tym nie przejmowali. Dotarli do mieszkania. Niji zaczął otwierać drzwi, a gdy to zrobił wpuścił czerwonowłosego, po czym sam wszedł i zamknął za sobą drzwi. Od razu przycisnął chłopaka do ściany, wpijając się w jego usta i ocierając o niego kroczem. Młodszy oddał pocałunek i chciał rozpiąć spodnie drugiego.

-Shuuzo? - usłyszeli wołanie matki chłopaka - wróciłeś już?

-Tak, już jestem - odkrzyknął. We dwóch ruszyli do kuchni, skąd dobiegał głos kobiety.

-Och! Akashi! Miło cię widzieć.

-Dzień dobry, panią również - odpowiedział grzecznie.

-No wiesz co mamo? Nawet z własnym synem się nie przywitasz?

-Ciebie mam na codzień - zaśmiała się i uścisnęła syna. Zaproponowała im herbatę, na co przystali z chęcią. Nijimura poszedł do toalety, żeby pozbyć się problemu, który mu doskwierał i po paru minutach wrócił. Herbata była już na stole, a Akashi żywo rozprawiał z matką starszego chłopaka. Po chwili kobieta uścisnęła chłopca i wyszła z salonu.

-Shuuzo! Ja wychodzę! - krzyknęła z przedpokoju. - Wrócę po północy!

Słysząc to, Niji uśmiechnął się pod nosem. Wypili gorący napój i poszli do pokoju kapitana. Gdy tylko drzwi się zamknęły, rzucił młodszego na łóżko. Wyciągnął z szuflady przy łóżku kajdanki. Usiadł na biodrach czerwonowłosego, zaczął go całować, po czym zdjął mu koszulkę i przykuł jego ręce do ramy łóżka. Seijuro spojrzał z lekkim przerażeniem na poczynania chłopaka.

-Umm... Niji, co ty robisz? - zapytał.

-Zamknij się - usłyszał w odpowiedzi. Akashi jednak nie posłuchał polecenia.

-Przestań, słyszysz? Odepnij mnie!

Nijimura spojrzał na niego z ukosa i wyjął z szafki krawat. Zakneblował nim usta chłopaka pod nim. Po chwili, drugim krawatem, zawiązał mu oczy. Kiedy bezbronny czerwonowłosy leżał na łóżku, Shuuzo pozbył się reszty jego ubrań i zaczął, tak samo jak Akashi wcześniej, pieścić jego ciało. Jeździł językiem po całym jego ciele, ciągle omijając jego członka. Podgryzł sutek chłopaka, na co ten wygiął plecy w łuk. Jego penis teraz był już całkowicie pobudzony. Wypchnął biodra do góry, chcąc otrzeć się o Nijimurę, jednak spotkał się tylko z powietrzem, bo tamten szybko się odsunął. Nie mógł się dotknąć, bo ręce miał przyczepione do łóżka i desperacko szukał czegokolwiek, dzięki czemu mógłby dojść. Brunet w tym czasie znalazł lubrykant i wylał sobie trochę żelu na palce. Podszedł do łóżka i przyłożył zimny palec do wejścia młodszego. Tamten zadrżał na niespodziewany kontakt, jednak zaraz zaczął próbować nabić się na palce chłopaka. Czarnowłosy wsunął powoli jednego palca do wnętrza drugiego. Odczekał chwilę, pozwalając mu się przyzwyczaić, po czym zaczął poruszać palcem. Młodszy wygiął się w łuk, a z jego ust wydobywały się stłumione jęki, kiedy Niji co chwilę trafiał w jego prostatę i dokładał kolejne palce. W końcu Seijuurou doszedł, mając w sobie trzy palce swojego chłopaka. Wtedy, nie dając mu nawet chwili wytchnienia, brunet wszedł w niego i po chwili zaczął się poruszać. Założył na penisa Akashiego pierścień i zaczął wykonywać dokładniejsze pchniecia, aby trafić w odpowiedni punkt. Za chwilę czerwonowłosy zaczął się pod nim wić z przyjemności. Kapitan nie wytrzymał i rozwiązał knebel na ustach. Usłyszał jęki w całej okazałości i zaraz doszedł we wnętrzu chłopaka. Wyszedł z niego i zaczął znowu zaczął bawić się sutkami Seijuurou i na powrót włożył w niego palce. Kiedy jego członek znów był gotowy, wyjął palce, obrócił czerwonowłosego tak, że był do niego wypięty i, tym razem trochę wolniej, w niego wszedł. Akashi jeknął, czując, jak chłopak uderzył w jego prostatę.

-N-Niji... Dojść... Proszę...

Nijimura przybliżył usta do jego ucha i polizał je.

-Jeszcze nie - odpowiedział mu.

Młodszy już ledwo utrzymywał się na nogach od tak wielkiej przyjemności. Niedługo potem, kiedy Shuuzo był już blisko, zdjął pierścień z członka chłopaka i oboje doszli. Seijuurou przekręcił się i opadł bez sił. Starszy odczepił kajdanki i wyczyścił drugiego.

Poszedł do łazienki się umyć, a kiedy wrócił, jego chłopak już spał. Położył się obok niego i przykrył ich kołdrą. Rano Akashiego obudził ból w tylnej części ciała. Nie chciał jeszcze wstawać, więc tylko leżał i wpatrywał się w śpiącego obok bruneta. Ten powoli zaczął otwierać oczy.

-Dzień dobry, śpiąca królewno - powitał i go pocałował.

-Yhym... Dobry - powiedział i przeturlał się tak, że siedział teraz na czerwonowłosym. Zaczął go całować i jeździł palcami po jego ciele. Nagle otworzyły się drzwi i do pokoju weszła mama starszego. Spojrzała na nich i się uśmiechnęła.

-Dzień dobry chłopcy. Przygotowałam śniadanie, już stoi na stole, więc przyszłam was obudzić, ale widzę, że dobrze się bawicie od samego rana. Ach ta młodość.

Kobieta odsłoniła okno i wyszła. Seijuurou próbował wstać, ale ból w dolnej części ciała mu na to nie pozwolił.

-Co, boli tyłek? - Niji uśmiechnął się wrednie i pokazał język chłopakowi.

-Nienawidzę cię - burknął.

-Też cię kocham - odpowiedział i dał mu szybkiego buziaka w usta, po czym wstał i obszedł łóżko dookoła. Kiedy znalazł się po stronie, na której leżał czerwonowłosy, wziął go na ręce. - Już dobrze, zaniosę cię moja księżniczko.

Ten tekst kosztował go małego guza na głowie i focha chłopaka, który przeszedł po zjedzeniu pysznego śniadania, ale za to dostał pięknego buraka na twarzy młodszego.

******************

Wybaczcie mi, że nie umiem opisywać scen seksu, ale pierwszy raz pisałam coś takiego.

Za jakiekolwiek błędy przepraszam.

TouchWhere stories live. Discover now