Prolog

27 1 0
                                        

Mam nadzieje ze nie tylko ja to znam. Gdy tylko on przestał mi się podobać lub to ja wmówiłam sobie, że tak jest, to on ten dupek, zrobił coś co uważasz za kochane.
Tak, nie wydrapcie mi oczu, proszę.
Ale mam jego dosyć, naprawdę.
Jak można mieć dosyć Harrego spytasz. Ale tak można, nie polecam się w nim zakochać. (Nie polecam się w nikim zakochać).
Pierdolone uczucie, nie prowadzące do niczego.
Od czego to się zaczęło?
Uhm, szłam sobie ulicą. Zwykłe szare popołudnie. W połowie drogi na przystanek autobusowy zobaczyłam moją przyjaciółkę (jeżeli mogę tak ją nazwać). Szła z dwoma chłopakami. Jeden w kapturze, szedł po środku, drugi obok niego, szli w trio ramię w ramię. Podeszli do mnie. Przytuliłam się do Zoe.
-Hej. O co chodzi? - juz nawet nie wiem o co mi chodziło. Przyjaciółka pociągnęła mnie za rękaw. To samo zrobiła z zakapturzonym chłopakiem, zaciągnęła nas w pustą uliczkę.
-Patrz - powiedziała podekscytowana i pokazała na chłopaka.
-Co? - popatrzyłam się na niego ze śmiechem - całkiem dobrze ubrany chłopak. No popatrz, myślałysmy ze wygineli.
-Dziękuję. Nawet poczułem się wyjątkowo. - wtedy usłyszałam jego głęboki i pociągający głos. Odszedł dwa kroki i dopiero wtedy zorientowalam się, że przez kaptur nie widzę jego twarzy. On jakby czytał mi w myślach odsłonił swoją tarczę.
-Harry Styles - zapiszczała dziewczyna. A ja zamiast jej przyklasnąć odpowiedziałam ostentacyjnie:
-Aha

No więc tak zaczęła się znajomość.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 18, 2015 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Promise...Where stories live. Discover now