coraz większa przyjaźń

192 11 5
                                    

Chodziłam z Jeff'em i Jack'iem po mieście. Zwiedzaliśmy jakieś strae domu, śmialiśmy się i naprawdę świetnie się bawiliśmy.

-Jeff czemu to właśnie ja i czemu ze mna się zaprzyjaźnilście ?- spytałam

-wiesz Kate znaleźliśmy cię i jakoś tak wyszło- powiedział

-A wiesz co to był za budynek w którym się poznaliśmy ?- spytałam. Jeff spojrzał się na jack'a jakby zadawał mu pytanie typu "powiedzieć jej ?"

-no wiesz...- zaczął Jack. Nagle chórkiem krzykneli

-to nasz dom!!-

-czyli jest was więcej ?- spytałam z ciekawości

-no tak ale jakby co to o niczym nie wiesz- powiedział Jack

-dobra koniec tego. Chodźmy lepiej do tej dziewczyny- powiedział Jeff poddenerwowany

Z.p.w Jeff

Strasznie ciekawska się zrobiła. Musimy kryć nasz dom przed zagładą, a może ona sprowadzi tam swoich znajomych. Wtedy to trafimy do gazet potem internetu no, a potem to już tylko gorzej. Policja no i psychiatryk. Musiałem to przerwać Jack czasami nie umie trzymać języka za zębami. Mogło by się to źle skończyć.

-trzymaj nóż. Tylko go nie popsuj- powiedziałem

-dziękuje. Ale po co mi on ?- odpowiedziała. Strzeliłem face palma. Po co komu nóż jak idzie się kogoś zabić. Hmm pomyślmy. Logika tej dziewczyny jest równa zera. Ehhh

-dobra ruszmy się już do tej dziewczyny bo już jest 22- powiedzialem. Ruszylismy więc

Po 20 minutach byliśmy na miejscu.

P.s
Przepraszam, że tak długo mnie nie było ale ehhh brak weny robi swoje. Teraz mnie pewnie zjecie za to, że skończyłam w takim momencie ale ehh do następnego

Mój nowy domOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz