Rozpoczęcie

585 52 6
                                    

No i koniec wakacji. Reakcja? Płacz, krzyk, krew i pot. Ale czy zawsze? Tak.
Rozpoczęcie jest nudnym, półgodzinnym gadaniem nauczyciela bądź nauczycielki o tym, jaki mamy plan lekcji, odpowiadaniem na pytania rodziców i sprawdzaniem listy, na której zazwyczaj figuruje przynajmniej jedna osoba, która wcześniej w waszej klasie nie była. Cóż... Męczarnia w gorący dzień w białej koszuli i czarnej spódnicy bądź w czarnych spodniach jest nie do zniesienia. Tym bardziej, jeśli wychowawca cały czas plecie bzdury i traktuje wszystkich jak sześciolatki, którym trzeba tłumaczyć, jak dzieciom ułomnym. Kuźwa, ile można?!
Następną rzeczą po rozpoczęciu jest zejście po schodach i wyjście ze szkoły. I tu znajduje się problem. Kilka klas naraz biegnie jak stado rozwścieczonych nosorożców. Jeśli się przewrócisz - masz przejebane. I to w najgorszym tego słowa znaczeniu. Stoczysz się po schodach, a nosorożce cię po prostu zdepczą, bo ważniejszy jest komputer w domu, niż gościu, który leży na schodach. Sry, taki klimat. Ale po tej udręce następuje upragniona wolność do... Końca dnia...

________________

Haj!
Zaczęłam to pisać... Od tak, zainspirowałam się... Szkołą ;-;
W książce będą:
~Opisy ras, występujących w klasie
~Sposoby walki z poszczególnymi rasami
~Eventy szkolne
~Opisy tortur.
~Sposoby na przetrwanie tortur.
~Opisy innych rzeczy i ras, występujących w szkole.

W tym momencie zajmuję się pierwszą rasą - klasowymi Zombie. Zapraszam serdecznie :>
Bayo

Szkolne AnalizyWhere stories live. Discover now