Więc tak ostatnio można zaobserwować pewne ciekawe zjawisko zwane pieciolatki z tabletami i telefonami. Jako że osoba ze skończonymi studiami a nie umiejąca nic lepiej zarabia niż osoba z talentem bez studiów to dzieci tych lepiej zarabiających są trochę rospieszczone. No dobrze i miej więcej do trzeciego czwartego roku życia to dziecko dostaje prezenty za nic np. dzieciak zrobił kupę do nocnika kupmy mu zabawkę za dwieście złotych. To dziecko w wieku pięciu lat zaczyna kumać świat i zaczyna mówić "mamo kup mi najnowszego ipada". I teraz albo dziecku powiesz dobrze (niszcząc w ten sposób mu życie) albo powiesz nie i będzie krzyk że go nie kochasz. Obydwa wyjścia i tak sprowadzą się do jednego. Że kupisz tego tableta dziecku. Ty będziesz myślał że uszczęśliwiłeś dzieciaka ponieważ ma kolegów którzy go lubią bo ma tablet. Ale tablet nie jest na zawsze szczególnie przy pięciolatku. Tablet się zepsuje a koledzy znikną. A za 7 lat dziecko powie na zapytaj Onet że rodzice nie kochają go bo nie ma IPhone 666. Więc drodzy przyszli rodzice nie róbcie takiej krzywdy dziecku. //Simba
YOU ARE READING
Przemyślenia.
RandomWitaj nieznajomy. Wejdź i zagłąb się w lekturę pełną narzekań na ludzi, politykę i cały świat. Zapraszam.