•Prolog•

129 9 8
                                        

Tak bardzo pragnął czyjejś uwagi. Chciał by ktoś go przytulił i powiedział, że wszystko jest okej. Chciałby by ktoś go uświadomił, że to wszystko to nie jest jego wina, że po prostu los tak chciał. Chciał w to wierzyć, lecz nie mógł. Wiedział, że to on miał być tym który tam zginie, bez żadnego ratunku. Wiedział, że los chciał inaczej. No cóż... Czasami nawet los się myli...

Chciał chociaż raz poczuć z czyjejś strony ciepło. Chociaż odrobinkę ciepła i nadziei na lepsze jutro. No cóż nigdy ten dzień nie nastąpił. Z następnym dniem było coraz to gorzej i gorzej. Bał się każdego następnego dnia. W jego sercu i duszy wiało pustką. Pustką i żalem. Był zdania, że nikt się z nim nie zadaje bez powodu. Każdy miał jakiś powód, cel, aby się z nim przyjaźnić albo wogóle zadawać. Chciałby jeszcze mieć nadzieję. Chciałby ktoś naprawdę go lubił. Chciał po prostu poczuć się kochany... Pragnął tego... Chciał żeby ktoś go szczerze pokochał... Chciał czuć coś więcej niż to co czuł teraz. Tak bardzo tego chciał... Wiedział, że jest jedna osoba która mogłaby mu to zaoferować gdyby przestała myśleć o przeszłości... Albo nie... Gdyby przestała żyć przeszłością... Lecz to było cięższe niż mogłoby się zdawać. Wolał żyć przeszłością udając, że ona to on. Nie dopuszczał do siebie myśli, że ona nie żyje. Nie chciał jej dopuszczać. Wolał życie takie jakie jest. Kochać go z wiedzą, że tak naprawdę nie obdarzał miłością jego tylko ją... Wciąż tylko ona, ona i ona... Dlaczego nie mógł zaprzestać o niej myśleć? Czemu nie mógł puścić jej w zapomnienie i zacząć nowe życie? Czemu wolał go kochać z myślą że tak naprawdę kochał ją nie jego? Czemu nie mógł go w końcu szczerze pokochać...? Dlaczego w końcu nie mógł pogodzić się z faktem, że on nie jest Akane tylko Seishu...?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
303 słowa

|"Stracić Siebie"| KokonuiOù les histoires vivent. Découvrez maintenant