1

75 5 10
                                        

Była 7 rano Natan powoli wstawał z łóżka, był poniedziałek, on nienawidził poniedziałków. Powoli zwlekł się z łóżka i poszedł do łazienki załatwić swoje potrzeby. Potem ubrał się, wystylizował swoje włosy, założył brązowe rękawiczki bez palców i krwisto czerwone conwersy, po czym wyszedł z domu nie jedząc nawet śniadania.
Powolnym krokiem szedł do szkoły, wiedział że się nie spóźni bo było jeszcze dużo czasu.
Natan wszedł do placówki wychowawczej znanej także jako szkoła i pokierował się w stronę szatni zmienił swoje trampki na drugie tym razem czarne i lekko pomazane conwersy. Poszedł do szkolnej łazienki wszedł do kabiny z oknem, usiadł na parapecie i wyjął paczkę papierosów to taki jego mały sekret. Wziął jednego odpalił i mocno się mim zaciągnął, lekko kaszlnął wypalił papierosa do końca a niedopałek wyrzucił przez okno, następnie wyjął paczkę gum i włożył jedna do buzi aby zamaskować smród papierosów. Natan wyszedł z kabiny chowając paczkę papierosów i zapalniczkę do kieszeni. Wyszedł z łazienki i stanął pod klasą w której miał mieć lekcję, to jego pierwszy dzień w nowej szkole po przeprowadzce chłopak bardzo się stresuje jest póki co sam ma nadzieję że nie każą mu się przedstawiać przed klasą noobek nie lubi mówić nic o sobie zawsze go to stresuje, teraz nie ma co robić więc po prostu ogląda swoje buty.

Pov.Natan

Oglądałem moje piękne buty gdy nagle ktoś przerwał mi tą piękną czynność a mianowicie wysoki szatyn przez przypadek szturchnął mnie w ramię.

??-sorry -powiedział lekko zakłopotany widocznie nie wiedział co powiedzieć.

Natan-spoko nic się nie dzieję

??-Tak w ogóle jesteś nowy w tej szkole? Nigdy cię tu nie widziałem. -zapytał zaciekawiony

Natan-tak jestem nowy niedawno się przeprowadziłem z rodziną.

??-o to fajnie! Masz tu lekcję?-zapytał podekscytowany

Natan-z planu ,który dostalem wynika że tak

??-oo będziemy chodzić razem do klasy, jak masz na imię?

Natan-Jestem Natan, a ty?

??-ja jestem Wojtek ale możesz mi mówić Wojan

Natan-w takim razie miło cię poznać wojan.

Wojan-nawzajem.

W tym momencie zadzwonił dzwonek Noobek nawet nie zauważył kiedy wszyscy już byli pod klasą. Ludzie zaczęli się wpychać do sali i zajmować swoje miejsca,ja byłem trochę zaklopotany bo nie wiedziałem z kim usiąść nie znałem tych ludzi.
Wtedy do klasy wszedł wychowawca.ja dalej stałem obok drzwi bo nie wiedziałem z kim usiąść.

Wychowawca- o widzę że już jesteś przedstaw się nam przed klasą.

Nienawidziłem się przedstawiać ale byłem gotowy na taką sytuację,wyszedłem na środek sali,wszystkie oczy wpatrywały się na mnie więc zacząłem mówić

Natan- a więc jestem Natan mam 15 lat ,lubię w sumie muzykę a interesuje się rysowaniem.

Wychowawca-no dobrze Natan usiądź z Oskarem.

Jakiś Blondyn lekko mi pomachał więc skojarzyłem że to Oskar.
Chlopak wydawał się sympatyczny ale nie próbowałem nawiązać narazie z nim kontaktu i skupiłem się na lekcji.

----------★-----------★-----------★--------
Cześć skibidi sigmy oto pierwszy rozdział tej opowieści może być trochę dziwny bo.. w sumie nie wiem czemu może być dziwny ale dajcie gwiazdkę 🤗(widzę cię)

Do zobaczenia w kolejnym rozdziale owoeow

☆^Duch^☆ 《Ptyś X Noobek》Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang