Prolog 1

4.2K 290 34
                                        

22/7/2024

Prosiliście o bonus. Trochę można to tak nazwać 😈

Miłego poniedziałku 🖤


Leon

Byłem spóźniony!

Odmówienie ojcu wzięcia udziału w spotkaniu dotyczący spraw organizacji nie wchodziło w grę. Potem zaczęły się zwyczajowe pogaduszki i drinki, aż w końcu dzień uratowała ciotka Kali, wparowując do gabinetu i oznajmiając, że jeśli tym razem znów się spóźnią do teatru, nie będzie zadowolona. Ojca do domu zabrał ochroniarz, a ja nie chcąc tracić czasu, od razu pojechałem do klubu.

Prysznic po dniu spędzonym na obowiązkach organizacyjnych okazał się niebiańskim doświadczeniem. Dziesięć minut relaksu, żeby dołączyć do brata i naszych gości z Balearów. Uśmiechnąłem się do siebie na wspomnienie wczorajszego wieczoru i przyłapania Antonii na pływaniu nocą w bardzo skąpym bikini. Jej nie można było nazwać dziewczyną, to dojrzała jak na swój wiek kobieta i to nie tylko fizycznie, ale też mentalnie.

Wycierałem się właśnie, kiedy doszedł mnie dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi. Szczerze miałem nadzieję, że to nie Marcel i kolejna panienka do zaliczenia. Ojciec się wściekał, kiedy przyprowadzał je w tym celu do biura. Ja natomiast cieszyłam się z faktu, że potem brał prysznic i zmieniał ciuchy. Teraz miałem się w co przebrać.

Siedzenie w ukrytej łazience nie wpisywało się w plan na ten wieczór. Znałem jednak brata na tyle, że jeśli przyszedł tu z jakąś panną, to najszybciej weźmie ją na biurku ojca. Nawet w sumie rozumiałem, co go w tym kręciło – postawienie się ogólnie przyjętym zasadom.

Uchyliłem drzwi, ale za nimi panowała błoga cisza. Zerknąłem do tyłu na broń, rozważając, czy będzie mi potrzebna. Wziąłem ją ze sobą, mimo że nikt nieproszony również nie wszedłby do biura, gdyż potrzebowałeś zeskanować kod dostępu, żeby odblokować drzwi, albo znać kod. Rozejrzałem się po wnętrzu, dostrzegając „intruza" na kanapie, którym okazała się Antonia. Bosa skuliła się z rogu, z zamkniętymi oczami opierając głowę o oparcie. Sukienka podjechała aż po szczyt ud, odsłaniając krągłe uda.

Z wrażenia stanąłem w miejscu, kontemplując widok. W sukience, którą nałożyła, wdziałem rękę siostry. Głęboki morski odcień zieleni podkreślał oczy i rude pasemka we włosach. Dekolt zwracał uwagę na piersi i łabędzią szyję a długość szmatki sprawiała, że od razu kierowałeś spojrzenie na długie nogi, zakończone niesamowitymi krągłościami bioder i pośladków. Szczupła talia i szeroki tyłek! Aż chciało się ponownie dotknąć i sprawdzić, czy jest równie mięciutka jak wczoraj, kiedy taplaliśmy się w nocy w basenie. Chwyciłem ją w talii, posadziłem na krawędzi i sam nie mogłem wyleźć z wody, dopóki bolesny wzwód nie opadł. Było warto!

Musiałem wydać z siebie jakiś dźwięk, ponieważ gwałtownie podniosła głowę i odwróciła się w moją stronę. Spazmatycznie złapała oddech, jednak strach opuścił zielone tęczówki, kiedy mnie rozpoznała. Przez długą chwilę wpatrywaliśmy się w siebie. Ona z rozchylonymi lekko ustami lustrowała mnie wzrokiem, przyprawiając o przyjemny dreszcz na plecach. Nie pozostawałem jej dłużny, mimo że już poznawałem to cudownie krągłe ciało każdego dnia na basenie.

Wyrwałem się spod uroku przepięknych oczu Antonii, odłożyłem broń na biurko, uprzednio ją zabezpieczając i zacząłem zapinać koszulę. Odwróciła wzrok, nieco spłoszona, kiedy zorientowała się, że spodnie są rozpięte.

– Wszystko w porządku? – zagaiłem, chcąc zorientować się, czemu się tu schroniła.

– Tak, tylko... – Zawahała się. – Potrzebuję paru minut w ciszy. Strasznie tam głośno – dodała jakby do siebie.

Hide and SeekWhere stories live. Discover now