Rozdział 35 🫶🏻

15 5 1
                                    

Po całym pokoju rozbrzmiała Isabel La Rose.

Say my name, I want the neighbors to hear it
Want your body to feel it
Boy, you know if there's a heaven, I'm near it
Yeah, I promise, my dear, it's
Only you who has my body and heals it
I'm the one, can you feel it?
(I'm the one, can you feel it?)

Darlin', can I be your favorite?
I'll be your girl, let you taste it
I know what you want, yeah, just take it (take it)
Darlin', can I be your favorite?
Want you to tell me you crave it
My name's whatever you make it (make it)

Ay, cariño, que eres mío
Quiero pasarme la raya
Mi paciencia se acaba, te digo
"' chiquita como mi saya"
Ellas no tienen lo que yo tengo
Soy celosa, lo siento
(Soy celosa, lo siento)

Darlin', can I be your favorite?
I'll be your girl, let you taste it
I know what you want, yeah, just take it (take it)
Darlin', can I be your favorite?
Want you to tell me you crave it
My name's whatever you make it (make it)


-BU!!- Krzyknął Max.
-AAA!- Wystraszona podbiegłam do okna.
- Możesz mnie łaskawie nie straszyć? Przysięgam, że kiedyś wpędzisz mnie do grobu- pouczyłam go.
- Miło mi to słyszeć, słońce - uśmiechnął się i sięgnął po mój telefon.
- Słyszałem jak śpiewasz więc wpadłem - wyjaśnił.
- Świetnie- odparłam .
- Rusz się, idziemy- powiedział.
- Gdzie? No powiedz!- zapytałam.
- Nic ci nie powiem. Wstawaj i idziemy.- nie dawał za wygraną.
Uległam i podążałam jego śladami.
Jak zauważyłam, że zbliżamy się do plaży obok naszego domu, tym bardziej się wystraszyłam.
O co mu chodzi?
- Zamykaj oczy- powiedział.
- Oszalałeś? Przewrócę się - wyjaśniłam.
- Zamknij oczy i daj mi rękę, to dasz radę - powiedział.
Wykonałam jego prośbę.
Szliśmy po gorącym piasku , aż nagle:
- Możesz otworzyć oczy.
- Oh.. Max.. Ja.. Ty.. Nie musiałeś..- jąkałam się.
- Jak zobaczyłem, że płakałaś przez gorset, nie mogłem się powstrzymać. Przecież wiesz, że jak ty płaczesz , ja też. Mój promyczek słońca powinien być zawsze szczęśliwy - tłumaczył, a ja czułam jak moje serce się roztapia ze wzruszenia.
Usiadłam na kocu i wpatrywałam się w morze.
- Mam pomysł - powiedziałam.
Oparłam telefon o drzewo i kazałam Maxowi usiąść trochę dalej. Nastawiłam samowyzwalacz i podbiegłam usiąść. Oparłam głowę na jego ramieniu.
- Thanks- powiedziałam.
Zdjęcie od razu wstawiłam na relacje i oznaczyłam Maxa.
Rozczochrałam Maxowi włosy i podbiegłam do wody. On , chcąc się zemścić, pobiegł za mną, zepsuł mi fryzurę i podniósł mnie, próbując wrzucić mnie do wody.
- NIE! MAX, BŁAGAM NIE!- krzyczałam zdesperowana.
Nie posłuchał.
Po chwili byłam cała mokra , lecz miałam plan.
Oswoiłam się z wodą i powiedziałam:
- chociaż podaj mi rękę, żebym mogła wyjść.
Max zrobił to, a ja zaczęłam działać.
Użyłam całej swojej siły na pociągnięcie go do wody. Podziałało. Po chwili pływaliśmy razem. Bardzo przyjemne uczucie. Szkoda tylko, że nie byliśmy razem..
Moje myśli wyłączyły się, gdy ujrzałam zachód słońca.
- Ale pięknie..- wyszeptałam.
Max, wykorzystując moje zdezorientowanie, podniósł mnie , i włożył rękę pod moje nogi. Zaczął biec w głąb morza.
On chyba do reszty oszalał.
Ale za to go kocham.
On mnie na pewno nie.
Na wspomnienie Maxa o gorsecie, co było prawdą, bo płakałam. Pokazywałam do gorsetu środkowe palce, mówiąc jak bardzo go nienawidzę. Obwiniałam się, że jestem problemem, bo przeze mnie moi rodzice tracą pieniądze. Do mojej głowy wrócił spory overthinking, zastanawiałam się , co by było gdyby?.. Ja wiem, że na świecie są gorsze problemy. Ja to rozumiem. Ale jak ja mam sobie poradzić z tym? Wywalczyłam poprawę, a teraz znowu jest tak samo. To nie ma sensu.. Chciałabym być taka jak wszyscy...
- Sun? SUN?! O, żyjesz, już się martwiłem - powiedział.
- Wszystko w porządku?- dodał.
Wymamrotałam ciche ,,tak" a Max zaczął biec dalej do wody.
Jak tu pięknie...
Położyłam się na piasku i czekałam aż moje ubrania będą suche.
Przy okazji może się trochę opalę.
Plaża Cousins Beach byłaby lepsza...
Wyciągnęłam książkę i zaczęłam czytać na głos.
- Max, dawaj swój telefon- powiedziałam.
Dał mi urządzenie, a ja zaczęłam przeglądać kontakty.


@jessicajewel: ty przegrywie jak mogłeś powiedzieć tej głupiej dziewczynie że nie całowaliśmy się naprawdę?
@maxwilliams: zasługuje na prawdę. Ona w przeciwieństwie do ciebie ma uczucia i uszanowanie do drugiej osoby
@jessicajewel: nienawidzę cię.
nie licz że więcej do ciebie przyjadę
@maxwilliams: bardzo mnie to cieszy, ja też cię nienawidzę:))

Bardzo dobrze że jej tak odpowiedział.
Nienawidzę jej.
Chyba to już mówiłam..

Hejka!
Obiecałam super rozdział , to jest!
Przy okazji ma 765 słów, tyle ile wyświetleń!!
Bardzo mnie to cieszy, dziękuję wam z całego serca za tak dużą liczbę wyświetleń, może dobijemy kilkanascie gwiazdek jeszcze?
Dziękuję i pozdrawiam ✨
wikaleszcz0
Oliwiaalol

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: 6 days ago ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Dla mnie zawsze będziesz sobąWhere stories live. Discover now