ROZDZIAŁ 9

1K 54 2
                                    

HARRY:

Obudziłem się chyba rano. Byłem przerażony, gdyż miałem bardzo okropny sens. Śniła mi się moja Noelle, która była gdzieś uwięziona. W moim śnie w kółko powtarzała te słowa, które wypowiedziała, kiedy wtedy zadzwoniła. Według mojego snu była ukryta w jakimś budynku w lesie. Pod wpływem tego snu postanowiłem pojechać do lasu, ale wcześniej posprzątałem w kuchni wczorajszy obiad. Nie mogłem znaleźć kluczyków od samochodu. Moja narzeczona wiedziałaby gdzie są, zawsze wszystko wiedziała. W końcu udało mi się je znaleźć, ale wtedy przypomniałem sobie, że nie wiem gdzie mam telefon. Wróciłem z powrotem do sypialni i zacząłem szukać. Jakoś dzisiaj nie mam dobrego dnia, a właściwie to od jej zniknięcia nie mam dobrych dni. Po dłuższej chwili znalazłem go, ale jak się okazało, bateria była rozładowana. W szafce znalazłem ładowarkę samochodową, więc go tam podładuję. W końcu zamknąłem dom i wsiadłem do samochodu. Kiedy tylko podlącvzyłem mój telefon do ładowarki, on zaraz zadzwonił.

-Halo?- odebrałem.

-Harry, co robisz?- zapytała Gem.

-Siedzę w samochodzie, a co chcesz?- spytałem.

-Jedź ze mną na zakupy, bo Noelle nie ma.- powiedziała.

-Amerykę odkryłaś.- odpowiedziałem.- Nie chce mi się. Pa.- rozłączyłem się.

Wiem, że może jestem dla nich nie miły, ale naprawdę oni tego wszystkiego nie rozumieją i nie pomagają. Dla nikogo Noelle nie jest aż tak ważna jak dla mnie. Ona i dziecko to cały mój świat. Nie ma niczego, co byłoby ważniejsze. Jak na wczesną godzinę, były straszne korki. Zanim dojechałem do lasu ,po którym chciałem pochodzić, minęło trochę czasu. Zaparkowałem samochód w wyznaczonym na to miejscu, zabrałem telefon i poszedłem się przejść. Szedłem leśną dróżką nieprzerwanie myśląc o Noelle. Moje myśli zawsze koło niej krążą, nie ma chwili kiedy bym o niej nie myślał. Zastanawiam się co ona teraz robi, czy ma co jeść, czy jest bezpieczna i takie tam. Skoro Josh jest zamknięty, to raczej nikt się nią nie zajmuję. Z jednej strony dobrze, bo nic jej nie zrobi, ale jest sama, więc jeśli poczułaby się źle to nie było by kolorowo. W końcu postanowiłem, że skręcę w inną ścieżkę, która prowadziła przez gęste krzewy, ale moje serce mi podpowiadało, że mam tam pójść. W końcu przede mną odsłoniły się krzewy i ukazał się malutki domek. Poszedłem w jego stronę.

NOELLE:

Wstałam dziś rano i nadal nie czułam się najlepiej. Co chwila kręciło mi się w głowie. Postanowiłam, że coś zjem, ale kiedy zaczęłam robić śniadanie odechciało mi się jeść. Położyłam się na kanapie, bo teraz zaczęła boleć mnie głowa. Bałam się, że będę czuła się jeszcze gorzej. Byłam sama, więc gdyby coś nikt mi nie pomoże. Okna pozamykane, drzwi zakluczone. Jestem jak w klatce bez wyjścia. Tak bardzo bym chciała, żeby ktoś mnie znalazł. Wolałabym być już z moim narzeczonym i teraz siedzieć sobie z nim. Z każdą chwilą czułam się gorzej. Głowa mi pękała i kiedy tylko próbowałam się podnieść robiło mi się słabo. W końcu po prostu zaczęłam płakać, bo już nic więcej mi nie zostało. Jestem zdana sama na siebie.

-Mam nadzieję, że będzie dobrze.- powiedziałam głaskając mój brzuch.- Musimy się trzymać.- dodałam i przymknęłam na chwilę oczy.

Uratuj Mnie (Harry Styles)حيث تعيش القصص. اكتشف الآن