×two×

10.7K 521 146
                                    

~Lola~

To, że Styles do mnie napisał jest oznaką mojego wielkieho pecha, który najwidoczniej mnie prześladuje. Przecież w szkole spale się ze wstydu! Jestem przekonana, że on tak naprawdę nie pomylił numerów i specjalnie wtedy napisał i udawał idiotę. Z początku bardzo wychowanego - o dziwo. Przecież każdy wie, że Harry to największy dupek w szkole i poza nią. Jest zapatrzony w siebie i nie patrzy na nikogo, kto kest poza zasięgiem jego małego noska, który uwielbia. No bo jak kapitan drużyny, który jest najbardziej popularny w szkole może patrzeć na innych ludzi? No jak?

-Lola, jesteśmy na miejscu już dwie minuty. Dlaczego nie wysiadasz? -ponagla mnie ojciec, który ja zwykle spieszy sie do pracy. Jestem zdziwiona, że dzisiaj w ogóle miał czas mnie zabrać do szkoły.

-Zamyślilłam się. Pa tato. -pożegnałam się i szybko wyszłam z auta.

Na moją niekorzyść, Styles stał przy głównym wejściu szkolnym razem ze swoimi kolegami, który tak samo jak on działają mi na nerwy. Całe szczęście, że nie wygląda jakby na kogoś czekał, ani jakby był zdenerwowany czy szczęśliwy. Jego twarz tak jak zwykle nie wyraża żadnych emocji poza dumą. Mam nadzieje, że zapomniał o naszej rozmowie i da mi spokój tak jak go prosiłam.

Szybkim krokiem i głową spuszczoną w dół idę do drzwi wejściowych, a w duchu modlę się, aby do tego czasu nie stało sie nic nieplanowanego. Pod słowem nieplanowanego mam na myśli nie popatrzy na mnie wzrokiem mówiącym nie dam Ci spokoju.

-Lola! -moja nadzieja jak szybko się pojawiła tak szybko zniknęła, gdy usłyszałam za sobą ten sam głos, który od lat dręczy mnie w tej szkole.

-Co chcesz? -powiedziałam, nie siląc się na przyjazny ton głosu.

-Zadziorna? Lubię takie, ale dzisiaj mam do Ciebie inną sprawę. -na jego słowa zamarłam. Nie wiadomo co się dzieje w tej jego głupiej główce, a w dodatku powiedział to przy swoich kolegach, wiec nic dobrego z tego nie wyniknie.

-Mów i miejmy to za sobą. -westchnęłam i oparłam się o framuge drzwi.

-Matematyczka chciała, żebyś dawała mi korepetycje. Dzisiaj o 17 u mnie. Czekam na Ciebie przed szkołą. To tyle, pa. -powiedział z neutralnym wyrazem twarzy.

-Ale...

-Żadnego ale. Chyba nie chcesz,żebym nie zdał? -pyta z zadziornym uśmiechem.

-No właśnie bym chciała. -odpowiedziałam mu tym samym uśmiechem, a na jego twarzy pojawił się grymas powiązany z zaskoczeniem.

-Będę czekał. -oznajmił i odwrócił się do mnie tyłem. Co za dupek!

Zdenerwowana weszłam do szkoły i w pośpiechu zaczęłam poszukiwać pani Lovato od matematyki. W końcu ją znalazłam, a co się okazało? Właśnie mieliśmy z nią lekcje i nie potrzebnie biegałam.

-Dzień dobry. -grzecznie się przywitałam, jak do niej podeszłam.

-Witaj, Lolu. Coś się stało? Jeśli nie do wchodź do klasy.- ugh...ona zawsze była szczera.

-Właściwie to coś się stało. Dlaczego przydzieliła mnie pani do udzielania korepetycji Stylesowi? -zapytałam.

-Nikogo Ci nie przydzieliłam, ale cieszę się, że Harry sam wyszedł z inicjatywą. -oznajmiła mi, a mnie wmurowało w ziemie.

Odeszłam od niej nie żegnając się i zajęłam swoje miejsce w klasie. Wzrokiem szukałam Harrego, ale najwidoczniej postanowił dzisiaj przyjść tylko rano, a reszte zawagarować. Super. No cóż, za żadne skarby świata nie wsiąde dzisiaj do jego samochodu.

****

PornoNaleśnik■ Jestem juz pod szkołą, przyjdz. xx

Boże. No to jestem na niego skazana. Btw. Co to za nazwa? Musze ją koniecznie zmienić.
Ja■ Mamy do pogadania.

Harry■ Wiem, że wiesz, że pani nie wie, ale wystarczy, że my wiemy.

Ja■ Cokolwiek

Ten człowiek jest nie do zrozumienia.

Wyszłam przed budynek szkoły i Styles tak jak zapowiedział tak na mnie czekał. Czy ten dzień może być jeszcze gorszy?

Wsiadłam do jego samochodu z grymasem na twarzy.

-Gdzie jedziemy? -zapytałam.

-Tam, gdzie będziemy tylko we dwoje. Polubiłem Cię przez te sms, wiec teraz się ode mnie nie uwolnisz. Powiedziałem Twojej mamie, że jedziemy na szkolną wycieczkę tygodniową, a ona się zgodziła, więc szukać nas nie będą. -odparł z uśmiechem i wcisnąl gaz, a ja zamarlam ze strachu.

_____________

No i jak? Podoba się?

Każdy kto przeczytał = gwiazdka ★
To dla mnie dużo znaczy!

Message 》Styles!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz