Rozdział 27🫶🏻

16 2 3
                                    

Sięgnęłam po słuchawki i zaczęłam śpiewać.
And it goes like this..
We get on your car and you lean to kiss me
We talk for yours and lie on the backseat
Uh-uh uh-uh
And that one random night when everything changes
You won't reply and we go back to strangers..
Uh-uh-uh-uh
Mam dość. Gorset jest nie do zniesienia. Nie chce już go. Dlaczego to musiałam być ja?! Nie wytrzymam!
Cała się pocę, nie mogę się schylać, grać w siatkówkę, koszykówkę, nie mogę skakać, co jeszcze?!
Może niedługo nie będę mogła żyć, co?!
Mogli mi to zdiagnozować wcześniej to bym nie musiała nosić tego okropieństwa!
Zawsze jak pytam się czy mogę go zdjąć to otrzymuje odpowiedź ,, a chcesz operację?".
Nie chcę, ale mam dosyć! Operacji się boję, a gorsetu nienawidzę. Gdzie tu sprawiedliwość? No tak , przecież świat nie jest sprawiedliwy. Chciałabym być taka jak wszyscy. Nie musieć nosić spodni i bluz o dwa rozmiary za duże i móc robić co chce.
Dlaczego to musiałam być ja?..
Hejo!
Smutny, ale krótki rozdział. Postaram się dzisiaj jeszcze coś wrzucić. Ostatnio nie mam weny, więc nie obiecuję.
Kocham was !
Nati 🫶🏻
x_itsvictoriabitch_x🫶🏻
Pozdrawiam nowego obserwatora vladzio12okk🥹

Dla mnie zawsze będziesz sobąWhere stories live. Discover now