Rozdział 1.Witaj w krainie Alienda

15 13 2
                                    

Pov Zipka

Pożegnałem się z ojcem po czym wysiadłem z samochodu.Otworzyłem bagażnik z, którego wyciągnąłem moją walizkę.Zamknąłem wagażnik i udałem się w stronę posesji moich dziadków.Zapukałem do drewnianych drzwi.

-Otwarte!-Krzyknął mężczyzna,który był w środku budynku.

Chwyciłem za klamkę i delikatnie ją pociągnąłem.Wszedłem do środka zamykając za sobą drzwi.

-Piotruś,cieszę się że przyjechałeś do nas-Powiedziała podchodząc do mnie starsza kobieta i mocno mnie przytuliła.

-Też się cieszę babciu-Odwzajemniłem uścisk.

-Na górze jest dla ciebie pokój-Rzkeł dziadek uśmiechając się do mnie.

-Bardzo wam dziękuję-Poszłem po schodach na górę.

Stanąłem przed drzwiami do mojego pokoju.Powoli otworzyłem drzwi nadal słysząc jak one skrzypią.
Wszedłem do środka.Pokożyłem walizkę na łóżku i zacząłem się rozpakowywać.Zajeło mi to 2 godziny ale wreszcie skończyłem.Odstawiłem walizkę obok drewnianej szafy i wyszedłem z pokoju.Zeszłem po schodach.

-Może pomogę przy nakryciu do stołu?-Zapytałem wchodząc do kuchni.

-Piotruś,idź pochodź po wsi a ja z dziadkiem wszystkim się zajmiemy-Doradziła babcia.

-Dobrze-Odpowiedziałem.

Założyłem buty i wyszedłem z domu.Postanowiłem że przejdę się do pobliskiego lasu.Po 5 minutach byłem już na miejscu.Wszedłem do lasu.Każdy mój krok zanurzał mnie coraz głębiej w zielonym labiryncie drzew i krzewów.

Słońce ledwo przeciskało się przez gęstą koronę drzew, rzucając złote promienie na ścieżkę, którą podążałem.Głęboki oddech świeżego powietrza napełniał moje płuca, a dźwięki natury otaczały mnie.

Pośród gęstwiny, dostrzegłem coś nietypowego były to drewniane, pokryte mchem drzwi, które wydawały się prowadzić do nikąd.Podszedłem do nich bliżej.
Drzwi były ciężkie i skrzypiały, gdy  je otworzyłem.Gdy ostatni skowronek promień słońca dotknął zardzewiałego zamka,nagle z jasnego wnętrza drzwi wydobył się blask,oślepiając mnie na moment.

Po chwili oczy przyzwyczaiły się do intensywnego światła,zdałem sobie sprawę, że znalazłem się gdzieś zupełnie indziej.Zamiast gęstego lasu, teraz otaczała mnie rozległa polana.Zauważyłem jezioro.Podeszłem do niego.

Gdy spojrzałem na swoje odbicie w wodzie zauważyłem różowo-białe rogi.Wystraszony podskoczyłem do góry ale nie opadłem.Przyjrzałem się jeszcze raz dokładnie swojemu odbiciu i dostrzegłem jeszcze ogon i skrzydła.Zdziwiony przetarłem oczy myśląc że to nie prawda ale byłem w błędzie nadal w tafli wody widziałem to co myślałem że jest nieprawdziwe.

Powoli opadłem na polane.
Rozejrzałem się z nadzieją że kogoś ujrzę.

-Ej Ty!-Odezwał się męski głos za mną.

-Tak?-Zdziwiony odwróciłem się w stronę mężczyzny.

-Kim tak w ogóle jesteś?-Spytał się nieznajomy, którego tułowia było zanóżone w wodzie.

-Em...jestem...Piotrek...możesz... mówić...na...mnie...Zipek-Zacząłem się jąkać.

-Ja jestem Karol ale możesz mówić na mnie Diler-Podał mi rękę.

-Miło mi-Uścisknąłem jego rękę.

-Jesteś syrenem że tak w wodzie siedzisz?-Zdziwiłem się.

-Tak dokładnie mówi się Tryton i tak jestem męskim odpowiednikiem syreny-Pokazał ogon dla potwierdzenia tego co mówi.

-Wow-Rzekłem krótko.

-Czym ty w ogóle jesteś?-Wpatrywał się w moje rogi.

-Tego sam nie wiem-Skierowałem wzrok na trawę.

-Znam pewną panią,która Ci pomoże dowiedzieć się kim tak w ogóle jesteś-Rzekł uradowany.

-A ty możesz normalnie wychodzić z wody?-Zapytałem.

-Oczywiście że tak.Jeśli wychodzę na powierzchnię to mój ogon normalnie zamienia się na ludzkie nogi-Powiedział dumnie.

Karol wyszedł z wody a miejsce ogonu zastąpiły nogi.Chłopak był ubrany w krótką białą koszulkę i czarne krótkie spodenki.Miał na nogach szare klapki.

-Przed chwilą nie miałeś ubrań a teraz je masz-Zdzieiłem się.

-Magia kolego-Zaśmiał się Diler.

-No to ruszajmy-Dodał Diler łapiąc mnie mocno za dłoń i szybko pognaliśmy przed siebie.

-Gdzie biegniemy?-Zapytałem całkowicie skołowany tym co się dzieje.

Karol nic nie powiedział tylko mnie mocno ciągnął za prawą rękę.Po 10 minutach byliśmy u celu.

-Witaj w krainie Alienda!-Powiedział dumnie wskazując swoimi dłońmi całe miasto.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 12 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Kraina Magii:Smoczy następca(Ferajna i T-squad My AU)Where stories live. Discover now