Jeszcze trzy...

3 0 0
                                    

Nawet nie wiem
co powiedzieć
Mam jednocześnie
tak wiele
i tak mało słów,
które cisną się na usta.

Jestem marionetką
swojego cierpienia,
która łapie się rzeczy zgoła przeróżnych
byle tylko
nie utonąć w tym morzu dylematów,
które zalewają mnie
swoimi gromkimi falami.

Dzień w dzień
nawiedzają mnie sny
Sprawy przeszłe
stają się teraźniejsze
teraźniejsze przyszłe
przyszłe przeszłe
O nieubłagalny zegarze
zwolnij trochę,
bo potykam się,
próbując cię dogonić.

Mogłabym tu pisać
O gwiezdnym bliźniaku
O jego nocnym wrogu
O skandynawskich wilkach
O łowcach duchów
Czy o królach rymów
Nie podejmuję się tego jednak
To sylwetki zbyt specyficzne
by poświęcić im tylko
dwie stronice
Dwieście byłoby znacznie bardziej fair
Choć może wciąż niewystarczające.

Niemniej jednak
Mimo tego zagubienia
Brnę do przodu
Próbuję
Swoje sznurki
Używam w roli wspinaczkowej liny
Splatam ze sobą te ograniczenia,
które wiążąc
unoszą mnie do góry
Jakie to ironiczne
Spadam wzlatując
Ożywam mdlejąc
Żyję umierając
Żyjąc umieram
Tak to już bywa na tym łez padole
Jednej chwili uśmiech
rozświetla nam twarz
Tylko po to
by sekundę później
nasze policzki spłynęły nam łzami.

Nie wiem, czy narzekam,
czy nie
Zapewne tak
Ale czyż nie o to w życiu chodzi?
By gubić się
na prostej ścieżce
A labirynt przemierzać z łatwością?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 19 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pamiętnik zapomnienia 7Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz