Rozdział 23🫶🏻

24 2 3
                                    

Otworzyłam drzwi i stanęłam jak wryta .
W moim przedsionku właśnie stał Max z kwiatami i torbą. Pamiętał.
Czułam, jak po moim policzku spływa gorąca łza wzruszenia.
Przytulił mnie i dał prezent do ręki.
- Dziękuję Max. Nie musiałeś.- zaczęłam.
- Musiałem, Sunny.- odparł.
- Chcesz wejść?-zapytałam.
- Jasne, jak zawsze-usmiechnal się i wszedł do środka.
Włączyłam telewizję i poszłam do kuchni po jedzenie dla nas. Upiekłam ciastka, ale trochę jest dla mojego przyjaciela , który wrócił z Paryża. Tak strasznie mu zazdroszczę!
Da mi makaroniki w zamian za ciastka.
Zaniosłam wypieki do Maxa a ten uśmiechnął się lekko.
-Mmm.. Pyszne..- powiedział z pełną buzią.
Włączyłam film, chociaż w mojej głowie leciała muzyka.
- Co chcesz obejrzeć?- zapytałam.
- Tak szczerze to.. Możemy poczytać?-zapytał.
- Ty czytasz?! Ale okej, chętnie. Mam dużo książek.- odparłam.
- Tak, czytam. Pomaga mi to w zapomnieniu o całym świecie.- wyjaśnił.
Jesteśmy dla siebie stworzeni, jak widać.
- Mi tak samo! Jaką książkę ci przynieść?- zapytałam.
- Nie wiem, wybierz coś.- odpowiedział, a ja udałam się na górę.
Dla mnie Icebreaker, a dla niego.. Hmm...
Lepiej niż w filmach.
Zaniosłam Maxowi książkę, a ten się uśmiechnął. Podziękował mi, i zaczął czytać. Postanowiłam pójść w jego ślady. Położyłam głowę na ramieniu Maxa i przeniosłam się do innej rzeczywistości. Wymyślonej. Takiej, w której świat jest sprawiedliwy.

Hejka!
Nie było rozdziału, bo w ogóle nie miałam pomysłu.
Natii 🫶🏻❤️💋
x_itsvictoriabitch_x💋❤️🫶🏻

Chciałabym z całego serca podziękować wszystkim czytelnikom. Naprawdę, to znaczy dla mnie bardzo dużo, ponieważ pisanie książki od zawsze było moim marzeniem. Poruszam w tej książce tak ciężki temat jak gorset , ponieważ sama doświadczam małego uszczerbku na swoim zdrowiu psychicznym przez niego. Daje sobie radę, ale momentami mam ochotę go wyrzucić za okno. Serio.
Naprawdę bardzo, bardzo dziękuję. 🫶🏻❤️💋

Dla mnie zawsze będziesz sobąWhere stories live. Discover now