Zadzwonił dzwonek. Odetchnąłem z ulgą że nie muszę już więcej widzieć Colette na jakiś czas. Wyszedłem z klasy i skierowałem się do mojego ulubionego miejsca czyli kibla! Poszedłem tam żeby zapalić. Bo nikt normalny nie korzysta z kibla szkolnego. Wszedłem do mojego raju i już miałem wyciągać paczkę fajek, aż tu nagle chuj bo mi się skończyły. Sklep osiedlowy jest dość daleko stąd więc nie opłacało się wyjść po fajki.

Oczywiście moi drodzy gdzie i ja to tam i Chester.Akurat siedział na parapecie i palił może go spytam czy mi da? Boże o czym ja myślę to głupi pomysł. No ale kto nie ryzykuje ten nie piję szampana.

- Hej C-Chester, mógł byś mi dać jedną fajkę?- widziałem że to głupi pomysł już po jego wzroku wiedziałem że ma przejechane.

- Powiem tobie to już ostatni raz. NIE JESTEM PIERDOLONY KARITAS.

- Boże ja chciałem być tylko miły i się z tobą zaprzyjaźnić bo ostatnio na siebie ciągle wpadamy no ale jak nie to...

- Zaprzyjaźnić powiadasz?- Zaśmiał się czerwono włosy.- widzę że bardzo tobie zależy na tych fajkach. No dobra zrobimy tak że jeżeli mi się spodobasz to dostaniesz tą paczkę.

- yyy no dobra, a co mam zrobić?

- Możesz mi zadać trzy pytania do mnie, a potem ja tobie.

No dobra to trzeba teraz przemyśleć jakieś pytania odnośnie jego.

- No dobra czy to prawda że ty zrobiłeś te wszystkie rzeczy?

- Jakie rzeczy..- nastała chwila ciszy.- Aaa dobra już nie ważne. Po część można by tak powiedzieć. Bo to prawda że kradnę rzeczy do tej pory. Nawet teraz tobie ukradłem zapalniczkę hehe~

W tym momencie przejrzałem moje kieszenie. Faktycznie nie miałem zapalniczki dopiero gdy spojrzałem na Chestera chłopak ją trzymał w ręce. Skubany jak on to zrobił?

- Trzymaj, nie potrzebna mi ona jest.- rzucił w moją stronę zapalniczką.- Wracając do rzeczy odnośnie tego domu to jest jedna wielka plota. To prawda że podpaliłem dom ale był on opuszczony. Ludzie zaczęli zmieniać wersję wydarzeń, nie wiem czemu ale wywalone w nich.
No dobra teraz dawaj następne.

- Czemu ciebie nie było w szkole przez tyle lat?

- Jak już mówiłem kradnę, jestem w tym mistrzem ale czasem mi to nie wychodzi.
No i kiedyś mnie przyłapali na kradzieży i wsadzili mnie do poprawczaka.
A teraz ostatnie pytanie.

- Masz jakiś przyjaciół?

Chłopak się na mnie popatrzył, a następnie się zaczął dusić ze śmiechu.

- haha jakie idiotyczne pytanie.- Chester wycierał łzy z koncików oka.- No ale pytanie to pytanie. Tak mam przyjaciół.
No to teraz pora na ciebie!- mówiąc to szczerzył się do mnie złowrogo.- pierwsze me pytanie to przedstaw się!

- uhh no dobra to jestem Buster mam 16 lat, lubie zaprzyjaźnić się z nowymi i ogólnie jestem śmieszny.To tyle.- nie lubię się przedstawiać.

- Narazie to jesteś nudny. Next question, jesteś gejem? Sorry że tak pytam ale wyglądasz na takiego

WTF co to za pytanie. Nie wiem jakiego on sobie przyjaciela szuka ale no dobra.

- Nie, zdecydowanie.

- Hmmm ostanie pytanie, jesteś uzależniony od papierosów i alkoholu.

- Tak.

Chłopak jeszcze chwilę rozmyślał. Następnie zeskoczył z parapetu.

- To tyle co chciałem o tobie wiedzieć. Żegnaj.-Chester wyszedł z toalety.

Chyba się mu nie spodobałem. Postanowiłem wyjść z kibla i pójść na zewnątrz bo dzisiaj nie miałem już ochoty siedzieć w kiblu. Szedłem sobie korytarzem i spotkałem Lolę. Szliśmy razem na zewnątrz przy tym rozmawiając.

Gdy już byliśmy na zewnątrz było zimno więc postanowiłem włożyć ręce do kieszeni. Po włożenie rąk poczułem coś twardego w jednej moich kieszeni. Wyciągnielem. To była paczka fajek! Kiedy on mi ją schował? Nie ważne. Otworzyłem ją, a następnie wyciągnąłem pierwszego lepszego szluga. Zauważyłem że coś było na nim napisane. To był numer Chestera!
Nie wiem dlaczego po tym zacząłem się uśmiechać do tego papierosa.

- Czemu się tak sczerzysz?- zapytała Lola.

- Aaa to nic takiego.

Postanowiłem schować podpisaną fajkę, a następnie wyciągnąłem inną.

Do końca szkoły nie widziałem już później Chestera za to ja miałem lepszy chumor po tym. Odrazu mi się chciało iść na ta imprezę wieczorem.

Po wszystkich lekcjach wróciłem szybko do domu i zacząłem się ogarniać na imprezę.

-----
Witam was

O imprezie nie zapomniałem będzie w 7 rozdziale.

Jak zawsze ocenka rozdziału.

1235 słów

Nie zapomnij o gwiazdce🌟






Mam już dosyć! // Buster x Chester // Brawl Starsजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें