Rozdział pierwszy i ostatni.

Start from the beginning
                                    

-Jeżeli nie, to w porządku. Możemy zostać przy pocałunkach. Nie, żeby były czymś gorszym. - zaproponował od razu chłopak, widząc wahanie dziewczyny.

Olga patrzyła przez chwilę na twarz Kacpra, rysując palcem szlaczki po jego policzku, zastanawiając się, czy naprawdę tego chce...Oczywiście, że chciała! Bezgranicznie kochała Kacpra, a także wiedziała, że może mu ufać...  

-Tak, jestem pewna, że chce to zrobić - powiedziała z pewnością.   

-Okej - Kacper rozejrzał się po wypełnionym sprzętem pomieszczeniu.

-Wiesz...co robić? - Olga zachichotała nerwowo.  

-Mniej więcej. - chłopak z zakłopotaniem przeczesał sobie włosy.  

-Czyli oboje jesteśmy niedoświadczeni? - dziewczyna zerknęła na niego nieśmiało.   

-To źle?  

-Właściwie to dobrze. - Oldze podobało się, że dla obu stron było to coś nowego. Próbowała sobie przypomnieć całą wiedzę na temat seksu, jaką do tej pory nagromadziła. Poza szkołą, gdzie wyjaśniono jej temat w sposób bardzo praktyczny i mało romantyczny, a także internetem, gdzie roi się od bzdur, nie miała wielkiej wiedzy w tych sprawach. Jednak w tym momencie, nie mogło to mieć dla niej mniejszego znaczenia.

-Wszystko w porządku? - zapytał po raz setny Kacper, ponownie obejmując Olgę w talii.

Dziewczyna pokiwała głową.

-Masz coś przeciwko, żebyśmy się jeszcze chwilę pocałowali? - zapytał chłopak.

Nic a nic - odpowiedziała Olga i automatycznie zaczęła wyciągać do niego szyję.                               

Kacper zaśmiał się i posłusznie zajął się całowaniem jej szyi, a potem zostawił ślad swoich ust na podbródku, a także dekolcie dziewczyny, która zaczęła się zastanawiać, czy i ona nie powinna gdzieś go pocałować. Może w szyję? Albo w ucho? Zdecydowała się na ucho. Kacper drgnął, gdy przy okazji szarpnęła go przy okazji za płatek. Nie wiedziała, czemu go ugryzła, ale cóż, wyśmienicie się bawiła.                                                                                                                                                      

Chłopak nie pozostał jej dłużny i wkrótce poczuła jego zęby - najpierw na dolnej wardze, a potem powoli zaczął zjeżdżać w dół, do szyi.  

-Stój! - zawołała po chwili Olga, a Kacper oderwał się od niej jak oparzony.

-Co się stało? Zrobiłem coś nie tak? - zapytał z niepokojem.

-Nie zostaw mi malinki. 

-Że co?

-Jeżeli zostawisz mi tu malinkę, to jestem pewna, że ktoś ją wypatrzy - wytłumaczyła dziewczyna, a gdy chłopak uniósł brew, machnęła ręką. - Po prostu nie gryź mnie w szyję, okej? Kacper pokiwał głową, przyjąwszy do wiadomości instrukcje, i wrócił do pocałunków, jednak po chwili Olga znowu mu przerwała. 

-Zaraz, a prezerwatywy? - zapytała gorączkowo, znowu bardzo się stresując.  

-Spokojnie, mam je tutaj. - chłopak poklepał się po kieszeni spodni, które do tej pory na sobie miał, ale zaraz zaczął ściągać, wcześniej odrzuciwszy na bok też koszulkę. 

Ciało Olgi drżało ze strachu, a także z podniecenia, z niepewności i ze szczęścia. Wkrótce także podjęła decyzję o pozbyciu się dolnych części garderoby. Najpierw zdjęła spodnie od kimona, a także dżinsy, które nosiła pod spodem. Patrzyła na Kacpra i robiła co mogła, by nie zachowywać się jak dziecko, które po raz pierwszy otworzyło książkę do biologi na najciekawszej stronie.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 18 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Kacper i Olga. Erotyczne doświadczenia.Where stories live. Discover now