|20|

12 9 0
                                    

Dziecko Emilki obudziło się o 9:30 zaczęła bawić się swoimi zabawkami które miała w łóżeczku po chwili nie wiedziała co robić więc powolutku wstała i trzymała się barierek a widząc swojego wujka zaczęła krzyczeć Arek gdy to usłyszał niechętnie wstał z łóżka podszedł do niej wyjął ją z łóżeczka razem z zabawkami i położył ją na swoim łóżku mała wzięła smoczek do ust usiadła na brzuchu Arka i zaczęła podskakiwać ciesząc się z tego niestety Arek zaczął się trochę skrzywiać bo skakanie na brzuchu to trochę boli

- dzieci o tej godzinie śpią a ty co? - powiedział do niej łapiąc ją za ręce żeby gdziekolwiek nie spadła

- nie

- jak nie to nie dobra księżniczko trza wstać zrobić ci śniadanko i się ubrać wstawaj już! - powiedział Arek po chwili wstał z łóżka wziął małą na ręce i poszedł do kuchni jakby nie ubierał żadnych spodenek bo jest u siebie w domu a chodzić w boskerkach też można co do Gaji to włączył jej piosenkę miraculous po francusku a sam skierował się do kuchni przyrządzić coś do jedzenia sobie przygotował kawę a jej mleko kanapki zrobił z szynką i z ogórkiem a dla Gaji zrobił kaszkę z owocami taką jaką Emilka jej robi i nawet jej to smakuje położył jej jedzonko na krzesełku a sam poszedł po małą

- dobrze kochanie koniec oglądania miraculous idziemy zjeść śniadanko jak zjesz to wtedy możesz oglądać cały dzień - powiedział po chwili wziął pilota i zatrzymał bajkę

- kotek - powiedziała przez smoczek i zaczęła płakać - eeh dzieci - dodał po chwili sierżant

- skarbie pooglądasz bajki jak zjesz kotek ci nie ucieknie ok?

- nie ce -rozpłakała się obraziła się i poszła koło kaloryfera stać jakby normalnie krzywda się stała
Arek podszedł do niej kucnął przy niej pogłaskał jej ramię i spojrzał się na dziecko

- i dlaczego płaczesz? Przecież wujek ci krzywdy nie robi zjesz i wrócisz dokończyć bajkę dobrze? Superbohaterowie też czekają na ciebie żebyś zjadła i z nimi oglądała bajeczkę chodź - Miodowicz wyciągnął lekko ręce do niej żeby się przytuliła ale nie chciała tego ani niczego bo się odwróciła do kaloryfera i tak stała

- i co gajucha będziesz tak stać? eeh co za dziecko dobra to poczekaj zaraz wujek coś zrobi - Arek wstał i poszedł do kuchni wziął krzesełko zaniósł do pokoju postawił je i miseczkę z jedzeniem które miała zjeść wziął Gaje i ją wsadził do krzesełka po chwili wziął do ręki pilota i włączył jej odcinek z Miraculous odstawił pilota na ławę a sam poszedł zjeść kanapki co chwila rozglądywał się czy aby napewno Gaja je i żeby nie spadła po zjedzeniu zobaczył że Gaja sobie siedzi i już zjadła wyjął ją z krzesełka zaniósł do kuchni miskę odłożył do zlewu i poszedł do Gaji która leżała na leżaczku bujanym miała przy sobie picie i smoczka kucnął przy niej i zaczął mówić

- Dobrze teraz mnie posłuchaj wujek posprząta dom a ty sobie grzecznie siedź i oglądaj kotka ale niczego głupiego nie rób dobrze a jak wujek skończy sprzątać pójdziesz ty się ubrać ok?

- Tak - powiedziała do Arka oglądając dalej bajkę Arek wstał i poszedł sprzątnąć kuchnie gdzie rano robił śniadanie bo trochę bałaganu się zrobiło musi się jeszcze ogarnąć i przebrać małą żeby nie chodziła w piżamie cały dzień a wieczorem w końcu ją umyć trzeba Miodowicz w końcu wziął się za sprzątanie kuchni nie było nie wieda ile ale szybko ją ogarnął bo tylko trzeba było pokłaść do zmywarki i przetrzeć blat w końcu było mało rzeczy do zrobienia wyszedł z kuchni i szedł do swojego pokoju po to żeby łóżko swoje zaścielić doszedł do swojej szafki wyjął swoje ubrania i poszedł na szybki prysznic przy okazji włosy sobie umył po nałożeniu ciuchów umył zęby poszedł do małej wziął ją na ręce zatrzymał bajkę i poszedł do łazienki wziął jej szczoteczkę do zębów nałożył trochę pasty i dał jej żeby umyła Emilka mówiła że sama sobie poradzi z umyciem zębów a czasami trza jej pomagać fakt w końcu to dziecko gdy Gaja umyła ząbki Arek wziął ją na ręce i zaniósł ją do swego pokoju gdzie usiadła na łóżku a sierżant przy okazji wyjął jej ciuchy zdjął jej piżamki i założył jej ubrania

- nie no teraz wyglądasz przepięknie gajucha teraz możemy jechać do cioci Oli chodź pojedziemy do cioci Oli bo ciotka cię nie widziała wieki

- Ciocia Ola? - powiedziała Gaja

- Tak kochanie do cioci Oli jedziemy chodź! - Gaja uśmiechnęła się że w końcu Arek zabiera ją do Oli Wysockiej no dawno się nie widziały Ola w szczególności ją to musi zobaczyć Arek gdy był u Oli rozpakował jej zabawki po chwili dostał telefon od Dyżurnego Jacka Nowaka nie chciało mu się odbierać ale musiał i tak

- hej Arek gdzie jesteś?

- siema jestem u Oli z Gają a co chcesz?

- niech Ola się nią zajmie a ty dawaj na komendę potrzebujemy cię i to w trybie natychmiastowym

- jasne zaraz będę

murder and loveWhere stories live. Discover now