Klątwa Kwiatu Wywerny - @Innanna77 | Iwaholmes

105 11 21
                                    


Czytając opis i dodatkowe notki w nim zawarte, naprawdę byłam zaintrygowana. No bo wszyscy, którzy przeczytali kiedyś Zwiadowców, Szklany Tron lub Wiedźmina, wiedzą, że są to książki przepełnione akcją, niezwykłymi światami, a nawet pałacowymi lub międzypaństwowymi intrygami. W skrócie nie da się nudzić.

I tu muszę wam powiedzieć, w tej książce też nie będziecie się nudzić. Być może nawet wciągnie was bez reszty i nie zechce wypuścić (jak mnie czasami).

Przejdźmy jednak do rzeczy. Z góry uprzedzam, że mogę wpleść kilka spoilerów, ale pewnych rzeczy nie da się ocenić, lub wyjaśnić, nie ujawniając kilku faktów. Postaram się jednak, jak mogę.

Opis jest krótki, ale ciekawy i rzeczowy. Zaintryguje, ale nie znudzi. Dobrze, że są ostrzeżenia, bo jednak kilka scen może być dla niektórych nieco drastyczne. Jednak o tym później.

Okładka, jak dla mnie, jest super. Smok w pierwszym planie, kolory i czcionka, bardzo dobrze oddają charakter książki. Zresztą, znając nieco twórczość projektantki, która stworzyła okładkę, nie było to dla mnie zaskoczeniem.

Książka opowiada historię dwóch osób: Izabelle Kelly i Finna Silverblade. Ich historie przeplatają się od pierwszych rozdziałów. Jednak nie tylko oni są w centrum fabuły. Mamy też tajemnice, spiski i niezwykłe stwory, wywerny. Isabelle przenosi się do świata za barierą, by pomóc jako uzdrowicielka. I choć nie ma takich zdolności, jak obdarzeni mocą uzdrowiciele, to polega na własnej wiedzy i zdobytym wykształceniu. Finn za to pomaga władcy, szukając mitycznej wywerny. Oboje spotykają się na zamku i od tego momentu nic już nie będzie takie samo.

Główna bohaterka, Isabelle Kelly, wychowała się w Orientis, czyli świecie bardzo podobnym do naszego. Mają technologię, samochody, telefony, jednak nie ma magii. Isabell od dawna jest zafascynowana światem po drugiej stronie bariery. Obiecuje sobie, że kiedyś się tam przeniesie. Postanawia zacząć się szkolić na uzdrowicielkę. Gdy w końcu udaje się jej zdać wszystkie egzaminy i może spełnić swoje marzenie, jest zachwycona. Wyrusza wraz z przyjaciółką do niezwykłego świata. I choć wie, że będzie tęsknić za rodzicami i bratem, to nie waha się nawet na moment. Isabelle jest ciekawa świata, dość żywiołowa, ale spokojna. Jest też pyskata. Uparcie dąży do wyznaczonych sobie celów. I choć nie przyswaja wiedzy, jak by chciała, to jest naprawdę zdolną uczennicą. Nie dostajemy dużo informacji o jej wyglądzie. Jedynie to, że ma brązowe, długie włosy. Autorka zadbała jednak o kilka ilustracji poglądowych.

Finn Silverblade, czasem podaje się za Aleksandra Wywernblossom. Wybaczcie za mały spoiler, ale czytelnik dowiaduje się tego dość wcześnie. Jest synem kowala i uzdrowicielki. Żyje w Occidens, czyli świecie gdzie ludzie żyją w zgodzie z otaczającą ich magią. Stronią od technologii i wszystkim, co się z tym wiąże. Niektórzy są obdarzeni niezwykłymi zdolnościami. Również sam Finn nie należy do zwyczajnych. Po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa i śmierci jego rodziców, trafia do zamku. Tam się uczy i szkoli wraz z dwoma książętami. Po kilku latach trafia na wyszkolonego żołnierza, Samira. Ten, widząc w chłopcu samego siebie, a także złość i chęć zemsty na zabójcach rodziców, postanawia go wyszkolić. I ukierunkować jego emocje. Tak Finn stał się wyjątkowym wojownikiem. Jest odważny, inteligentny, lojalny, zdolny, cierpliwy i nieporadny w kontaktach z pięknymi kobietami. Przy Isabelle często zdarza mu się powiedzieć coś nie tak.

Poznajemy też przyjaciółkę Isabelle, Theę. Są w tym samym ośrodku szkoleniowym, ale na różnych kierunkach. Razem też mieszkają. Thea jest żywiołowa i zdolna. Jest też świetną przyjaciółką i wsparciem. Niestety nie dowiadujemy się o niej dużo. Dostaje przydział do innego miasta niż Isabelle i spotykają się ponownie dopiero pod koniec książki. Sporo czasu jednak przewija się we wspomnieniach i myślach Isabelle.

Recenzje pod tawernąWhere stories live. Discover now