Uzupełnienie: Choso🩸

274 8 5
                                    

Wasze poznanie

- Czyli, co my tak właściwie robimy? - Spytałaś spoglądając na Mahito, który prowadził cię na spotkanie z nowymi towarzyszami.

Tłumaczył ci że chcę ci przedstawić nowych pomocników, niejaki Geto oraz ktoś tam jeszcze. Nie pamiętałaś reszty imion. Tak jak zresztą połowy swojego życia.
Może to dziwne, ale twoje pierwsze wspomnienie jest takie, że obudziłaś się w jakiś kanałach w towarzystwie niebieskookiego. Pytałaś go kim jesteś i czemu nic nie pamiętałaś. On stwierdził że powie ci to dopiero, gdy mu pomożesz.
W ten oto sposób połączyłaś siły z dziwną klątwą, pragnąc tylko odzyskać wspomnienia. Ale wróćmy do tego jak mogłaś mu pomóc.

Posiadałaś dar. Dar który był nie zwykle rządki. Potrafiłaś za pomocą dotyku, kontrolować każdą osobę która stanęła ci na drodze. Wystarczyło ją tylko musnąć palcem, i była całkowicie pod twoją kontrolą.

- Już ci tłumaczyłem, T/I! Idziemy na spotkanie z przyjaciółmi! - odparł radośnie. Aż za radośnie.

Wydawało ci się, że im dłużej byłaś w jego towarzystwie, tym bardziej miałaś go po dziurki w nosie.

- O patrz! Już są! - rzekł nagle, zaczynając machać do jakiś osób przed wami.

Pierwsza która rzuciła ci się w oczy, mężczyzna w kominie oraz niezwykle długich czarnych włosach. Drugi to była klątwa która wyglądała jak jakiś wulkan. Obok wulkanu stało coś co nie miało oczu tylko jakieś patyki albo lodygi.
Ostatnia z osób wygląda najnormalniej (prawie)
Miał dwa koki u góry głowy, na twarzy coś co wyglądało jak blizna. Strój był dość nie spotykany, biała szata z fioletowym elementem.

- T/I, przedstawiam ci Geto, Jogo, Hanami i Choso. To dzięki nim pozbędziemy się zaklinaczy. - Odparł Mahito, wskazując po kolei na mężczyznę w kimono, wulkana, patyka oraz chłopaka z blizną.

- Moi drodzy, to jest T/I! Pomoże nam w naszym planie! - niebieskowłosy podszedł do ciebie, kładąc ci dłonie na ramionach i popychając cię lekko w stronę nowych osób.

- Puść mnie! Mówiłam ci żebyś mnie nie dotykał! - wrzasnęłaś wyrywając się z jego obięć.

- Więc to ona potrafi zawładnąć kimś poprzez dotyk? - spytał nagle tak zwany Geto, łapiąc się za brodę, co wyglądało jakby nad czymś myślał. - Przyda nam się taka zdolność, nie sądzisz Choso? - mężczyzna zwrócił się do tego w kokach.

Choso tylko kiwnął głową na tak, mając wciąż przybity wzrok. Co on się nie wysypia czy co?

- Czekaj no! Skąd mamy pewność że można jej wierzyć? - zabrzmiał nagle wulkan. Już po jego głosie wiedziałaś że nie będziesz się z nim dogadywać.

- Skoro ja jej wierzę, Jogo, to wy także powinniście. - Mahito spojrzał na klątwę z wyrazem który mówił "lepiej się już nie odzywaj" co też zrobił.

- Zastanawia mnie tylko po co nam ona, skoro plan i tak był już gotowy. - powiedział nagle Choso.

- No bo-

- Masz do mnie jakiś problem? - spytałaś, rzucając chłopakowi wściekłe spojrzenie. - Jeśli tak to powiedz mi to w twarz. - dodałaś podchodząc do niego i tocząc między wami bitwę na spojrzenie.

Jujutsu kaisen~PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz