Przygotowania oraz pierwsza misja

7 0 0
                                    

Zawsze nam dokuczano lecz nie obchodziło to nas tak jak po przygotowaniach..

Na przygotowaniach zawsze kazano nam uwagi wszelkie prośby brać do siebie, ponieważ gdybyśmy się ich nie słuchały to napewno nie byłybyśmy takie dobre już po 4 lekcjach!

Ale zobaczcie sobie  przygotowania..

-RAZ HOP, RAZ HOP!! -krzyczała nasza trenerka, czyli mistrzyni świata.

Na „raz" trzeba było rzucić naszą mocą telekinezy z amuletu w zabawkę ducha.
Na „hop" przyciągaliśmy zabawkę i kruszyliśmy  w ręce.
A więc tak: każdy dostał podstawowe 10 mocy do amuletu czyli:
1. Moc zmniejszania i powiększania rzeczy.
2. Moc zmniejszania i powiększania ludzi i osób żywych.
3. Telekineza.
4. Latanie.
5. Moc teleportowania rzeczy.
6. Moc teleportowania ludzi i osób żyjących. (razem z sobą)
7. Moc zamrażania.
8. Moc ocieplania.
9. Moc robienia schowka w wybranej wielkości w którym czas się zatrzymuje i nic nie może sie poruszyć i ten schowek znika i powraca kiedy chcemy, można mieć  kilka schowków na raz .
10. Moc przechowywania dusz.
Tak wyglądała nasza pierwsza misja :
-Tu wskazała palcem Kui (nasza trenerka)
w wielką wiszącą mapę całej Korei Południowej.
-TO BYŁO MOJE RODZINNE MIASTO!!-
Wykrzyknęłam z ekscytacją.
-Uspokuj się .-Odpowiedziała spokojnie Rei szturchając mnie łokciem w ramię, z lekkim uśmiechem na twarzy.
*zaczęłam tańczyć z ekscytacji która mnie opuściła po 15 minutach*
Za chwile już biegłam do naszego pokoju
W głowie siedziało mi tylko „AAA opowiem o wszystkim Rei!! iiiiii ale supeer!"
Nagle wbiegłam w panią Park. Od razu humor spadł mi. Ona jest przemiła, ale bałam się że moge zostać zwolniona.
-PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM!! -wykrzyknęłam i ukłoniłam się od razu.
-BARDZO PRZEPRASZAM. -Zaczęłam zakrywać twarz bo w dzieciństwie byłam bita, ponieważ byłam adoptowana.
-Hm.? Czemu zakrywasz twarz?
OH!? Co tu masz na ramieniu? -Zapytała szefowa odkrywając mocniej moje ramie po zauważeniu blizny na pół ręki.
-A! Nic! Nic! -Szybko zakryłam ramię bluzą która opadając ujawniła szefowej moją starą ranę.
-Hyun! Pokaż mi to. - Powiedziała z troską.
Niepewnie zaczęłam zdejmować bluzę.
-Od czego to się stało? - Zapytała z powagą.
-Ych.. Okej. -Zaczęłam myśląc że dzięki temu mi pozwoli odejść do pokoju bez tłumaczeń.
-A więc w dzieciństwie byłam przezywana w szkole i często rzucali we mnie szkłem który dalej został w moim ramieniu.
-Ahaa.. zamyśliła się.
- W liceum. Dodałam
-Dobrze. Yym masz jakieś misje Hyun?
-Właśnie biegłam.
-Okej to leć. Po wróceniu ekipa lekarska
się tobą zajmie.
-Dowidzenia! Ukłoniłam się i pobiegłam.
Widziałam tylko jak coraz dalej Pani Park jest ode mnie.
W końcu byłam w pokoju. 

  To był nasz drugi rozdział „ghost hunters"
         Czekajcie na kolejne rozdziały!

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 20 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

ghost huntersWhere stories live. Discover now