🌕Rozdział 3.🌕

129 10 4
                                        

*skip time około tydzień*
Postanowiłam poznać się także z chłopakami, nie wiem czemu ale w poprzedniej szkole jednak to z nimi mi się lepiej gadało. Podeszłam do pierwszego lepszego z mojej klasy. Coś tam gadamy, nagle jakaś lasuczita do nas przylatuje i mówi coś w stylu "zostaw go, ten emosek jest mój!" Ja do niej takie "WTF, my się znamy z nim od 2 minut laska". A poza tym, jaki zaś kurna emosek? Typiara chyba nie odróżnia bycia emo od noszenia ciemnych ubrań. Typo miał czarne włosy, t-shirt i szare dresowe spodnie, a laska mówi że jest emo? No błagam was... dobra pierdziele to. (Help siedzę z braćmi jeden ma 2 a drugi 4 lata i ciągle gadają i się skupić nmg więc rozdział będzie zjebany jak reszta pewnie.) Po lekcjach wróciłam do domu. Zjadłam obiad i poszłam do pokoju. Potem poszłam do lasu. Polatałam se trch po lesie i nagrałam kilka tik toków. Potem znalazłam jakąś hejterkę therianów na tik toku, wtedy nie wiem czemu przypomniała mi się ta dziewczyna i "emosek". Wydawał się on być w miarę git. A laska niech się wali. Nie no ale serio teraz jak się ubiorę na czarno to jestem emo? Ona chyba na oczy emosa nie widziała.
*skip time, jest wieczór*
Zjadłam płatki na kolację, przebrałam się w piżamę i poszłam spać. Oczywiście nie mogło zabraknąć jakichś pojebanych snów, więc: Była gdzieś tak 1 w nocy, a ja poszłam do kuchni. Coś chciałam ugotować więc włączyłam palniki i dałam na nie garnki z wodą. Po chwili garnek się zaczał palić i ogl cała kuchnia. No to ja, biorę niezawodną wodę żywiec 1,75l i wylewam ją na całą kuchnię. Ale wsm to wylałam jej tak z pół bo reszta sama się ugasiła nwm jak. Po tym mój sen się skończył (ogólnie to był to mój sen z zeszłej nocy xD).

___________________________________________
311 słów :))

🌕Jedyny Therian 🌕Donde viven las historias. Descúbrelo ahora