- No i ona się mnie pyta " Panno Smith, czy ja pani przeszkadzam?", na co ja " Nie proszę pani, Rozmawiam z Ellą o plemieniu Omo.". I zaczęłam jej tłumaczyć że to plemię w Etiopii, z doliny rzecznej Omo. I tak do końca lekcji, miałam szczęście że wpadłam na taki pomysł. - Powiedziałam śmiejąc się do Tony'ego.
- Ja nie mogę. - Zaśmiał się . - Ej młoda, chcesz się przejechać gdzieś?
- No pewka, idę tylko po bluzę. Zaraz przyjdę.
***
- O MOJ DROGI TO NAJPIĘKNIEJSZE MIEJSCE NA CAŁEJ ZIEMI! -wykrzyczałam, wpatrując się w obraz przede mną.
- MÓWIŁEM ŻE JEST TU WSPANIALE - Wywrzeszczał po mnie i zajął miejsce przy stoliku.
- Nie miałam pojęcia że istnieje McDonald Premium. - Wyznałam ponownie rozglądając się po pomieszczeniu, które wcale nie przypominało normalnego fastfoodu. W wnętrzu "restauracji" znajdowały się stylowe stoły z jeszcze bardziej stylowymi krzesłami, na suficie zawieszone były ledy a całe miejsce było przestronne i czyste. - Skąd ty bierzesz te pomysły ? - Zapytałam gdy wybieraliśmy jedzenie które, na szczęście, nie różniło się niczym od zwyczajnego menu.
- Ma się te kontakty. I wolny czas.
- Dobra, dobra. -Przewróciłam oczami.
- Dzień dobry, czy mogę odebrać zamówienie? - Zapytał Blondwłosy kelner, O MÓJ BOŻE CZY TU SERIO SĄ KELNERZY?!
- Dzień dobry, dla mnie będzie Wrapp i Double. - Powiedział Tony, po czym skierował wzrok na mnie.- A dla ciebie ?
- Yhm.. - Ciekawe czy...- Macie jakieś danie dnia? - zapytałam przeglądając estetyczne menu nie mogąc się zdecydować.
- Tak oczywiście. - puścił oczko blondyn.- Dla pięknej pani polecam chikera, frytki i ice tea.- powiedział głębokim głosem przez co mój brat usiłował zabić go wzrokiem.
- W takim razie niech będzie. Dziękuje.
- Nie ma za co.- Powiedział flirciarskim głosem odchodząc w stronę kuchni.
- Jeżeli jedzenie nie przyjdzie w ciągu 10 minut przysięgam że wychodzimy, i nie będę czekał do wieczoru. - Zagroził Brązowooki na co ja zmarszczyłam brwi. O czym on mówi?
Na moje chyba szczęście jedzenie dotarło szybko, jednak Tony wydawał się dalej dziwnie wkurzony.
- Tony może do jasnej ciasnej, powiesz mi co się stało ? -Zapytałam podirytowana humorem brata i ciszą w aucie.
- Porozmawiamy wieczorem.- wycedził przez zaciśnięte zęby. Aha. Rozumiem. Więc czekamy do wieczora.
***
Dzięki czytaniu książek czas płyną mi nie ubłaganie szybko. Będąc już przy końcówce książki usłyszałam stuknięcia w drzwi i słowa naszej Euginie :
- Słońce, kolacja czeka !
Nie mając wyboru odłożyłam książkę na bok i zeszłam do kuchni. Zobaczyłam całe moje rodzeństwo, okej to trochę dziwne.
YOU ARE READING
What will you do, dream?
FanfictionPoznajcie Valerie Smith, a może raczej o Valerie Monet? Pewnego dnia brunetka dowiaduje się o starszej siostrze i pięciu braciach, jakie szalone historie przeżyje bohaterka? No cóż tego sama nie wiem jednak zapraszam do tego magicznego, hiszpańskieg...