Jak pokazałam Toniemu wszystkie pomieszczenia poszliśmy do kuchni i zrobiłam kolację.
Jak zjedliśmy Tony poszedł do pokoju się położyć a ja powiedziałam że za chwilę przyjdę ale poszłam do salonu i usiadłam.
Zastanawiam się co będzie dalej przecież nie możemy się ukrywać do końca życia a ja dopiero ma 14 lat a jak Tony napisze albo zadzwoni gdzie jesteśmy? Nie byłam pewna oczywiście ufałam mu ale nie znałam go jeszcze długo tak i jak resztę.W nocy się przebudziłam czemu leżę na fotelu? Czy ja nie poszłam do pokoju nie wiem popatrzyłam na zegarek i była 1:08 odrazu po cichu poszłam do pokoju i poszłam spać.
Rano poczułam piękny zapach koło łóżka odrazu otworzyłam oczy.
Tony:
-O Hailie dobrze że się obudziłaś zrobiłem dla ciebie naleśniki.↓↓Hailie:
-Dziekuję ale nie trzeba było.Tony:
-Wiem ale zrobiłem.Hailie:
-Dziękuję.Tony:
-Proszę.Podzieliłam się oczywiście z Tonym bo i tak bym tego sama nie zjadła.
Jak zjedliśmy poszłam do łazienki umyłam zęby ubrałam się w niebieskie jeansy i biały oversize t-shirt ↓↓Przypomniałam sobie że dzisiaj idę do szkoły czy się cieszyłam? nie nie chciałam iść nie wiem czemu.
Tony:
-Młoda jesteś gotowa!?Hailie:
-Tak!Tony był ubrany w mundurek ale ja miałam to w dupie. Ubieram się jak chcę. Tony tylko popatrzył na mnie i się uśmiechną i nic nie powiedział.
Jechaliśmy w ciszy ale ja musiała zapytać go:Hailie:
-Tony?Tony:
-Tak?Hailie:
-Bo Shane i Dylan też pewnie jadą do szkoły i kończą o tej co ja oni będą mi kazać wrócić.
YOU ARE READING
Rodzina monet / bad Hailie (Zawieszone)
Teen FictionHailie ma 14 lat. Jej mama się nad nią znęca. Pewnego dnia jej mama i babcia giną w wypadku samochodowym przez co trafia do swoich braci o których nie wiedziała.