🌹🕊️Byron Love/Afuro Terumi🕊️🌹

417 7 2
                                    

Nazywasz się ____ Spear i masz 16 lat.
Zawsze mieli cię za opanowaną dziewczynę, to ci nie przeszkadzało, nawet cieszyło cię że za taką cię mają.
Przeszkadzało ci za to że mieli cię za słabeusza, który się tylko uczy. Poczułaś więc ulgę gdy dostałaś się do liceum zeusa, nowi ludzie czysta karta i ogromna biblioteka zwana Oraculium. A poza tym szkoła słynęła z najlepszych profesorów i silnej drużyny piłkarskiej.
Lubiłaś ten sport gdy byłaś młodsza, zdarzało ci się kopać z kolegami i koleżankami z podwórka. Teraz bardziej fascynowały cię rozwiązania, jakie drużyny stosowały by wygrać.
Twoja klasa składała się z wielu ciekawych osób, ale od pierwszego dzwonka największą uwagę przykuwał chłopak z długimi blond włosami spiętymi w kucyk. -Nazywam się Byron Love.- usłyszałaś podczas zabawy integracyjnej.
Rzucaliście sobie po klasie gąbczastą piłkę, i każdy opowiadał coś o sobie -Lubię róże, piłkę nożną i dobre romansidło resztę chyba wolę o sobie powiedzieć gdy się bliżej poznamy.- Spojrzał na ciebie i rzucił piłkę.
Złapałaś ją ,i odgarnęłaś grzywkę z czoła -Nazywam się ______ Spear. Jestem w tej szkole przede wszystkim, ze względu na poziom nauczania. Jedyna rzecz jaką powinniście o mnie wiedzieć, to to że nienawidzę niesprawiedliwości i niehonorowości.- rzuciłaś do najbliższej osoby, i zapamiętywałaś imiona kolejnych osób z klasy. To będą ciekawe trzy lata liceum.

---------------------------------------------------------

Trzeci tydzień szkoły zaczął się jak zwykle. Nie byłaś bardzo popularna, ale kilku znajomych do których mogłaś dosiąść się na przerwach by porozmawiać. W kwestii nauki szło ci bardzo dobrze, nauczyciele cię lubili i udało wam się na lekcjach omówić mitologię grecką. Szykowałaś się do sprawdzianu w bibliotece, która była imponująca. Wszędzie piękne zdobienia, niczym greckie świątynie. To od tej biblioteki wzięła się nazwa szkoły. Setki książek rozrywkowych, naukowych wszystko, czego tylko mól książkowy mógł zapragnąć.
Przeglądałaś właśnie półkę z mitami, która jak na liceum Zeusa przystało była pokaźna. W pewnym momencie usłyszałaś westchnięcie, i zawodzenie. -ja nigdy tego nie ogarnę...- Odwróciłaś się, przy stoliku siedział twój kolega z klasy Byron. Leżał na książce, i wyglądał na załamanego. Postanowiłaś usiąść obok.
-co się takiego dzieje że topisz łzami tę biedną książkę?- Zapytałaś opierając głowę na ręce -jak to nauka do sprawdzianu to chyba mogę ci trochę pomóc- Blondyn spojrzał na ciebie z nadzieją, i natychmiast się wyprostował -naprawdę możesz? Kochana jesteś ____!- Zdziwiło cię jak prosto przyszło mu mówienie, że jesteś kochana ale może po prostu taki jest? Nie rozmawialiście ze sobą dużo, wydawało ci się że jesteście po prostu z innych światów. Postanowiłaś jednak odrzucić to na bok, i mu pomóc. Przecież wypada być miłym dla kolegów z klasy -z czymś konkretnym masz problem?- Zapytałaś, patrząc na notatki chłopaka -Kochany pan Gale powiedział że ja dostanę specjalny o bogach miłości... Uh po tym jak Penelope cały czas mi podawała karteczki, próbując się umówić po lekcjach. Chciałem zacząć od Afrodyty, ale w sumie nic nie umiem uzbierać wszędzie jest coś innego- Wzięłaś notatki Byrona, i zaczęłaś oglądać co miał zapisane.
-Skąd ty połowę tego wziąłeś?- Spojrzałaś na niego i pokręciłaś głową -Chyba nie chcę wiedzieć. Spójrz wyjaśnię ci to-
Byron uśmiechnął się szeroko, i skupił na twoich tłumaczeniach.

---------------------------------------------------------

Siedziałaś na trybunach stadionu, i obserwowałaś rekrutację nowych zawodników do drużyny piłkarskiej. Chciałaś zobaczyć czy dojdzie ktoś warty twojej uwagi, i zaangażowania w ten klub. Pomyślałaś że twoje zainteresowania taktyką mogą się przydać drużynie, ale nie chciałaś tego robić gdyby nie było nikogo wartego uwagi i starań. W pewnym momencie dojrzałaś blond włosy związane w kucyk. Ich właściciel też cię zauważył, i pomachał do ciebie. Podeszłaś do barierek -hej ____! Przyszłaś zobaczyć jak się dostaję do drużyny?- Pokręciłaś głową na nie. -Jestem tu by zobaczyć, czy dostanie się ktoś ciekawy kto wie... Może zostanę menadżerką...?- w
W oczach Byrona dało się zobaczyć błysk determinacji. Uśmiechnął się szeroko -Jak się dostanę to nią zostaniesz? Przysięgam że jestem w tym dobry- Zamyśliłaś się, czy był tego warty? Byron w rzeczy samej, mógł być dobrym powodem do dołączenia. -Jak się dostaniesz to to przemyślę. zadowolony?- Uśmiechnęłaś się lekko widząc w chłopaku determinację -No to się muszę postarać! A teraz idę. Obserwuj mnie uważnie!- Pokiwałaś głową, i usiadłaś z powrotem na siedzisku. Patrzyłaś uważnie co się dzieje. love był naprawdę zdolnym piłkarzem. To co robił na murawie było magiczne biegał, strzelał, kiwał, widziałaś radość jaką czerpał z gry.
Nie było to dla nikogo zaskoczeniem że się dostał -Postanowione- Szepnęłaś do siebie -zostaję menadżerką...-
Po rekrutacji podszedł do ciebie świeżo upieczony reprezentant drużyny piłkarskiej -Przypomniało mi się, że jeszcze ci nie podziękowałem za pomoc ze sprawdzianem! Dzięki tobie, udało mi się to jakoś zaliczyć- Machnęłaś dłonią, i spojrzałaś w bok zawstydzona -To nic takiego... Cieszę się że pomogłam. Jesteś całkiem dobrym piłkarzem.- Uśmiechnęłaś się znów patrząc na chłopaka. -Rozumiem to jako widzimy się na treningach!- Pomachał ci i poszedł się przebrać.

Inazuma Eleven x Reader ||one shoty||Место, где живут истории. Откройте их для себя