JAŚMIN
- Okej, daj mi w takim razie zgadnąć – odezwałam się wpatrzona w fale. Tomasz leżał tuż obok mnie, na plaży między Kuźnicą i Jastarnią. Od niechcenia gładził moje plecy tuż nad dolną częścią kostiumu kąpielowego. – To ma związek z szacunkiem?
Zaśmiał się.
- Tak. Bardzo cię szanuję - potwierdził.
- Czyli nie o to chodzi – tak zinterpretowałam ten śmiech. Poza tym, że to był naprawdę cudowny wspólny weekend, jego upór co do tego, że ostatnio wyszedł z mojego domu, znowu zaspokajając tylko mnie, nie dawał mi spokoju.
- Szanuję cię – powtórzył z powagą Tomasz. – Nigdy bym sobie z tego nie kpił.
- Tomasz, wiesz, ile mam lat, prawda? I że nie oddam ci mojego dziewiczego zawstydzenia.
On drwiąco wypowiedział ostatnie słowa pod nosem i obrysował palcami zarys mojego pośladka, zahaczając palcami o majtki od stroju. Aż podskoczyłam z wrażenia.
- Szkoda, że mi go nie oddasz – skomentował na głos, a ja odwróciłam się i wyraziłam odpowiednią miną swoją konsternację.
Siedzieliśmy na fragmencie plaży dedykowanym do wynajmowanego na weekend domku, dlatego inni plażowicze opalali się w znacznej odległości. Mogliśmy rozmawiać, o czym chcemy i nie przejmować się za bardzo innymi ludźmi.
- No, dobrze – wróciłam do tematu. – Nie chciałam tego poruszać, ale skłonił mnie twój upór. Nie będę tego oceniać i zachowam się empatycznie, tak, jak tylko potrafię. Masz problemy w tej dziedzinie?
Ręka Tomasza zatrzymała się na moich plecach.
- Pytasz o to, czy jestem impotentem? – zapytał ze spokojem w głosie, jednak pod spodem usłyszałam cień urażonej dumy.
- Coś w tym rodzaju. Pieścisz mnie i nie pozwalasz na rewanż. Nie rozumiem tego. Poza tym wiesz, że chcę uprawiać seks, tak naprawdę... - znowu się odwróciłam i tym razem usiadłam naprzeciwko niego, a tyłem do wody – nie czuję się zaspokojona, chociaż fakty pokazują, że powinnam.
Tomasz patrzył na mnie analizując te słowa. Poprawił włosy, których niesforność idealnie pasowała do tego wytatuowanego, silnego ciała; podziwiałam ten fakt, jakiej dokonywał metamorfozy zakładając garnitur i śnieżnobiałe koszule jadąc do biura, a zupełnie inaczej prezentując się w prywatnych sytuacjach.
- Nie czujesz się zaspokojona. Trudno mi w to uwierzyć.
- Potrzebuję równej pozycji. Wzajemności – odpowiedziałam patrząc w jego ciemne oczy. Słońce odbijało się w nich złotymi plamkami.
Coś w naszej wymianie spojrzeń sprawiło, że Tomasz sięgnął po okulary przeciwsłoneczne.
- Dlaczego nie wystarcza ci to, co z tobą robię? – zapytał.
- Powtórz te słowa jeszcze raz. Nie chcę, żebyś „coś ze mną robił", tylko żebyśmy „robili to razem, dla siebie" – podkreśliłam.
Siedziałam na ręczniku kąpielowym, Tomasz leżał wygodnie, rozciągając swoje ciało przede mną. Tak imponujące ciało, że teraz już nie musiałam uruchamiać wyobraźni. Błądziłam po nim wzrokiem, a on głaskał moje kolano.
- Nie byłaś zainteresowana związkiem opartym tylko na seksie, więc próbuję zbudować coś więcej – przypomniał. – Po drugie chcę, żebyśmy byli bardziej trzeźwi, niż ostatnio. Po trzecie – wyciągnął ramię, złapał mnie ramię i wciągnął na siebie – chcę wygrać zakład.
YOU ARE READING
Nieszczerość (18+) #2 Jaśmina & Tomek
RomancePełna wdzięku Jaśmin to artystka, która tworzy unikalne foteliki w kwiaty - mogą sobie na nie pozwolić tylko bardzo bogate klientki. Swoją działalność nazwała Kwiatowym Królestwem Jaśmin. Tomek prowadzi firmę konsultingową, razem z ciotką, która prz...