💙☕ hey.. you're pouring coffee on your hands..☕💙

75 11 53
                                    

chcesz_laczkiem_47 <3

💙☕

non-quirk au

.
.
.

Zimowy chłód dawał się we znaki wszystkim pracownikom kawiarni, to mógłby potwierdzić każdy. Przecież zimową porą na pewno nie pojawi się osoba, która nagle stanie się odporna na zimno lub - sprzecznie z logiką ludzkiego ciała - je polubi. A z pewnością jednym z owych zimnolubnych nie był Katsuki Bakugou.

Blondyn już od ponad kwadransa siedział na zimnej ławce przed jego miejscem pracy, czując, jak powoli zamarza. Nie mówiąc nawet o jego telefonie, który pod wpływem mocy minus pięciu stopni po prostu się poddał i przestał nadawać się do odciągnięcia myśli od przeraźliwego zimna.

Chłopak westchnął cicho pod nosem, po raz dwunasty w ciągu pięciu minut sprawdzając godzinę na zegarku, który teoretycznie nie powinien działać. Siedemnaście po ósmej.

Wreszcie zza porannej, chłodnej mgły wyłonił się zielonowłosy osobnik, oddychając szybko i trzymając kurczowo w dłoniach klucze i telefon.

— Bardzo cię przepraszam, Bakugou-san! Kot zrzucił sierść na przygotowane ubrania, i musiałem wybrać nowe, a potem uciekł mi autobus, który i tak się spóźnił i no.. — zaczął swój monolog, trzęsącymi się rękami próbując przekręcić klucz w drzwiach.

— Nie szkodzi — odpowiedział Katsuki, podnosząc się z siedzenia. — daj mi to.

Pokazał na klucze, które jak widać nie chciały dziś pomóc Izuku. Młodszy bez słowa mu je podał, przy czym odsunął się, aby mu nie przeszkadzać. O ile da się komuś przeszkodzić w otwieraniu drzwi.

Tak, owy chłopak to Izuku Midoriya, lekko niezdarna i niezmiennie pracowita i uczynna persona, która nieświadomie zawróciła w głowie swojemu rubinowookiemu koledze z pracy.

Po mocowaniu się z kawałkiem metalu i szkła Bakugou udało się je otworzyć, więc uprzejmie przepuścił przez nie kolegę, który bez słowa udał się na swoje stanowisko.

Niestety dzisiaj byli jedynymi pracownikami kawiarni, ponieważ ich szefowie postanowili razem spędzić święta i przy okazji przygotować się do uroczystego nowego roku. Spędzali już razem drugi rok - to bardzo udany związek, między Mei Hatsume a Ten'yą Iidą.

Oboje założyli kawiarnię, która miała łączyć ich cechy i pasje. Stąd wystrój w rodzaju steampunk, wszechobecne regały na książki, z których te się wręcz wysypywały i aż nietypowa różnorodność w wybieraniu pracowników.

Trzeba to przyznać - Bakugou ma nieco.. nieprzyjemny charakter. O czym udało się przekonać Midoriyi, kiedy to jakaś przykra klientka akurat znalazła się w zasięgu jego wzroku. Wulgarna przepychanka słowna trwałaby i pewnie z godzinę, gdyby nie interwencja właściciela. Sama Mei nadal się dziwi, że po tym jej chłopak zwyczajnie go nie wyrzucił.

Co było jeszcze ciekawsze - i co szczególnie intrygowało szmaragdowookiego - Katsuki nigdy nie był taki w stosunku do niego. Nie dało się tego wytłumaczyć żadnym sensownym argumentem, więc ta refleksja towarzyszy Izuku każdego dnia.

Niedługo po otwarciu po pomieszczeniu rozległ się dźwięk włączania wszelkich kawowych urządzeń, które produkowały równie kawowy zapach i kawowe napoje.

Z tą cudowną wonią mieszał się również zapach gorącej czekolady, przygotowywanej przez blondyna dla pierwszego klienta, oraz inny, delikatny, należący do perfum brokuło- podobnej istoty. Którym to zaciągnął się jego współpracownik, marząc spokojnie o jego zauroczeniu..

Você leu todos os capítulos publicados.

⏰ Última atualização: 7 days ago ⏰

Adicione esta história à sua Biblioteca e seja notificado quando novos capítulos chegarem!

ʀᴏᴜᴛɪɴᴇ ʙʀᴇᴀᴋ ɪɴ ᴀ ᴄᴀꜰᴇ💙ʙᴀᴋᴜᴅᴇᴋᴜOnde histórias criam vida. Descubra agora