Bóg upaja się owocami, całkiem zapomniał, o tamie. Upaja się Wszechmocą.
Teraz naprawię tamę w pięć minut. Pomyślał. Oby nie przesadził. Lepiej zrobić powoli a dobrze.
Bóg się upił, dostał głupawki. Trzeba Go pilnować.
Jezu odmów, owocu, innym razem. Jak obaj się spijecie nie wiadomo co będzie.
Wszystkie ręce na pokład.
Upił się uparł się, że będzie tamę zalewał. A jest jeszcze nie skończona.
Dajcie mu kubek. Musi wytrzeźwieć, dobrze mu zrobi wysiłek.
Porozlewa, najwyżej będzie powódź, mniejsze zło.
