17🧡

121 4 1
                                    

•Ale to nie ja...•
P: Jak to nie ty?!?
L: Emilka kazała mi zostawić może ona ma!
P: Na pewno?
L: Patryk czy ja cię kiedyś okłamałam?
P:No nie, pogadam z nią
L: Patryś ja cię kocham i nigdy bym cię nie zostawiła
P: Ja cię też, a teraz idę z nią pogadać

Nie mogłem uwierzyć w to co się stało. Czy Emilka chciała mnie skłócić z Lilką? Z najważniejszą osobą w moim życiu? Nie, to nie może być prawda. Najszybciej jak mogłem, choć po cichu szedłem do pokoju dziewczyny. Miałem nadzieje że Lilcia mówi prawdę, no ale przecież ona nigdy mnie nie okłamała. Zapukałem do niej i to co pierwsze mi się rzuciło w oczy to telefon. Telefon Lilki, który poznałem po zdjęciu z polaroida pod przezroczystym etui, który wskazywał mnie oraz moją dziewczynę całujących się w sylwestra.

P: Dlaczego chciałaś mnie skłócić z Lilką? Przecież wiesz że to moja dziewczyna, którą kocham nad życie. Jak mogłaś?
E: A-ale o-o co c-ci ch-chodzi?? - zapytała tak jakby przestraszona
P: To że napisałaś z Lilki telefonu że zrywasz ze mną w jej imieniu. To jest niedorzeczne.
E: A-ale to nie ja...
P: No to jak mi wyjaśnisz, co tu robi jej telefon? - zapytałem zirytowany i wziąłem własność mojej dziewczyny, by móc ją jej oddać.
E: Dała mi go przed chwilą do przypilnowania, naprawdę, mi nie wierzysz??
P: Przecież ona jest w łóżku, zachowałaś się okropnie. Nie mam pojęcia czy ci kiedyś wybaczę, a teraz żegnam.
E: No Patryczku poczekaj, przepraszam bardzo. Już nie będę obiecuje. Miałam to pisać do mojego byłego chłopaka, który mnie zdradził (mhm chyba śmietnika dop. Autorki)
P: To czemu pisałaś z jej telefonu??
E: Pomyliłam się, naprawdę przepraszam
P: Mhm, no zobaczę. A teraz idę, zobaczymy czy ci wybaczę.

Wyszedłem z jej pokoju sam nie wiedząc co myśleć. Szczerze wątpiłem w to że Emilka tak po prostu pomyliła telefony. Naprawdę jestem na siebie zły. Uwierzyłem jej, a nie swojej najlepszej na świecie dziewczynie? Lilce należą się naprawdę wielkie przeprosiny. Powoli zapukałem i otworzyłem drzwi od naszego pokoju. Lilka od razu podniosła głowa, zapewne wyrwana ze swoich myśli. Przełknąłem ślinę i nawet nie zdążyłem nic powiedzieć, ponieważ pierwsza się odezwała.

L: I co? - Spytała swoim słodkim, przyciszonym głosem.
P: Jezu Lilka, ale ja byłem głupi - łzy zaczęły mi się gromadzić w oczach - Uwierzyłem jej a nie tobie. Jak mogłem tak postąpić?
L: No już cii, chodź tutaj
Powolnym krokiem podeszłem do niej i mocno się do niej przytuliłem, również zacząłem płakać w jej brzuch. Jej ręka głaskała moje włosy, co mnie uspokajało strasznie, aż prawie zasnąłem.
L: Już nie płacz - powiedziała przyciszonym głosem do mnie - już ci wybaczyłam, a teraz prześlij się misiek, za dużo emocji na dziś dobrze? - zapytała się mnie jak do niemowlaka, chociaż nie ukrywam, bardzo tego potrzebowałem. Pokiwałem tylko leciutko głową i ponownie mocno ją objąłem, chowając twarz w zagłębieniu w jej szyi. Widziałem jak tylko Lila wrzuca jakiś post jedną ręka, ponieważ drugą mnie głaskała po głowie, bo domagałem się pieszczot. Potem odpłynąłem w krainy Morfeuszy.

———————-
509 słów
Uwaga! Z góry przepraszam że tak mało, ale kompletnie nie miałam weny przez ten czas. Dzisiaj postanowiłam że wrzucę rozdział jeszcze dziś i spełniło się. Mam nadzieje że rozdział się podoba, buziaczki.

Você leu todos os capítulos publicados.

⏰ Última atualização: Dec 10, 2023 ⏰

Adicione esta história à sua Biblioteca e seja notificado quando novos capítulos chegarem!

Bo bez ciebie nie potrafię żyć❤️/Patryk x Lilka (ZAWIESZONE)Onde histórias criam vida. Descubra agora