9.

194 8 1
                                    

-bartek chodź na moment!

- nie ma go.

- przepraszam młoda, coś się stało?

- zmęczona jestem, nic mi nie jest

- okej, idę go szukać

Spodziewałam się czegoś bardziej godnego uwagi ale teraz chyba naprawdę chciałam iść spać.

Rano Bartka nie napotkałam stwierdziłam że ogarnę się i zobaczę na dole, ciekawe czy na noc przyszedł..

Na dole pusto, tylko ja i salon. Rozbolała mnie głowa więc stwierdziłam że bez śniadania udam się do łóżka. Gdy przyszłam do pokoju położyłam się i przeglądałam tiktokaz na jednym wyskoczyła mi reklama aplikacji "kalkulator BMI". Wyciągnęłam wagę stanęłam na niej, wszystkie opcje uzupełniam i... Waga bardzo dobra, tyle że ta jebana strzałka była bardzo blisko nadwagi..

- część kajuś!- krzyknął Bartek wchodząc do pokoju

- hej..

- przepraszam że nie było mnie w nocy, jak się czujesz?

- już dobrze, a gdzie byłeś?

- nie martw się

Ja się nie martwię, ja chcę wiedzieć. JA MUSZĘ WIEDZIEĆ

- Bartek..

- coś nie tak?

- czemu nie chcesz mu powiedzieć?..

- dowiesz się za niedługo

- bartek..

- wszystko okej? Blada jesteś, jadłaś śniadanie?

przypomnialam sobie o aplikacji

- tak, poprostu się nie wyspałam

- chodź rozbudzisz się

Złapał mnie za rękę i wyciągnął z łóżka na którym leżałam, Zaprowadził mnie na dół gdzie widziałam dwie osoby.. NIE, TO NIE ONI 

-k-krystian? M-maciek? JAPIERDOLE

to byli moji przyjaciele przed genzie, jak ja ich długo nie widziałam! Krystian ma kręcone blond włosy, mniej więcej do ucha i niebieskie oczy. Maciek ma prawie czarne włosy ścięte na krótko i ciemno brązowe oczy. Odrazu gdy ich zobaczyłam przytuliłam ich obu i odrazu poprawił mi się chumor.

Spędziliśmy razem dzień aż nagle przyszła godzina 17

- kurde zgłodniałem- powiedział Krystian

-oo ja też- zgodził się Maciek

- jecie z nami? - zapytał Bartek kubicki z pełnym garem makaronu spaghetti, chłopacy natychmiastowo się zgodzili a mi przypomniała się waga.. - a ty kaja?

- ja podziękuję nie jestem głodna - powiedziałam z uśmiechem

- może jednak? Chodź trochę - wtedy spojrzał się na mnie Krystian, wcześniej wypomniał mi że wyglądam szczuplej niż zwykle a jego oczy mówiły za niego

- odrobinkę

Dostałam swoją porcję i usiadłam do chłopaków przy stole, gdy już zjedliśmy chłopacy wraz z Bartkiem Kubickim zaprowadzili mnie na kanapę w salonie chcąc mi coś powiedzieć.

-kaja.. przyjechaliśmy tu na zastępstwo- zaczął Maciej, a ja natychmiast spojrzałam na Bartka

-musze wyjechać słońce- powiedział zmartwiony moja reakcja

- na ile? Gdzie? Dlaczego?

- nie mogę ci narazie powiedzieć ale wracam za tydzień

-bartus.. - łzy spłynęły mi po policzkach a ja wstałam i przytuliłam go.

- kajuś.. chłopacy ci umilą ten czas

Rozmawialiśmy jeszcze kolejna godzinę a ja starałam się jak najwięcej dowiedzieć, wiem że wyjeżdża poza granice, ale niewiem gdzie i poco..
Później Bartek stwierdził że musi już lecieć żeby zdążyć na czas oczywiście rozpłakałam się i porzegnalam z nim w jak już pojechał to zaprowadziłam chłopaków do pokoju.

-jedno pytanie - powiedziałam- jak będziemy spać?

- ta to była ciężka decyzja ale zdecydowałem że wywalę Maćka do salonu :)

- to była 100% jego decyzja - potwierdził Maciej

Dogadaliśmy się z tym i Maciek wprowadzi się do Faustyny ale na materacu na podłodze bo u nas nie było miejsca. Siedzieliśmy w moim pokoju przez kolejne godziny i o 23 stwierdziłam że dobrym pomysłem będzie zrobienie sobie foty i wstawienie jej przed snem.

~Dlaczego?~ (Bartek Kubicki x kaja)Where stories live. Discover now