Epizod 1 ,,Przegryw''

25 2 25
                                    

                              Dom Billa
                     (Październik 1988)
Jest deszczowy dzień. Georgie bardzo chcę wyjść na dwór by móc puścić łódkę na strumyk wody. Bill na prośbę młodszego brata, wyrywa z zeszytu kartkę i tworzy z niej statek. Gdy Bill przygotowywał łódź Georgie na zaparowanej szybie narysował uśmiechnięta buźkę. Pytając się starszego brata ,,Kiedy będzie gotowy?'' Bill odpowiedział: ,,Już chwileczkę''. Bill niestety przez taką pogodę mocno się rozchorował i ciągle kaszlał bądź kichał. Starał się przy tym aby nie zarazić brata by on mógł chociaż jakoś spędzić czas na dworzu. Gdy Bill kończył już robić łódkę, poprosił Georgiego by już zaczął się ubierać. Na koniec tworzenia łodzi Bill go podpisał ,,SS Georgie''.  Gdy Georgie schodził na dół, zobaczył że jego mama gra na fortepianie. Georgie zobaczył w kuchni otwarte drzwi. Z ciekawości podszedł do nich i chciał zobaczyć co było za nimi. Zobaczył tam schody do piwnicy i usłyszał jakieś dziwne dźwięki. W między czasie jego brat dzwonił do niego na radio wołając by przyszedł po swoją łódź. Georgie jednak zignorował prośbę brata i zaczął powoli schodzić do piwnicy. Nic tam nie ujrzał bo nie działało światło dlatego wszedł głębiej. Usłyszał grzmot i zaczął uciekać. Gdy wszedł do pokoju brata, przyglądał się mu jak wykańcza ostatnie szczegóły statku. Gdy łódka była skończona powiedział:

Bill: Proszę bardzo, oto twoja łódź kapitanie.
Georgie: Dziękuje Billy.

Georgie wtedy mocno przytulił brata i powiedział ,,Do zobaczenia później, cześć!''. I zbiegł szybko na dół by się ubrać. Bill wyjrzał zza okna wybiegającego z domu brata. Georgie wtedy pomachał do okna a Bill powiedział przez radio ,,Ostrożnie''. Georgie puścił na wodę swoją łódkę i tyle ile miał siły biegł za nim. Niestety nie patrzył przed siebie i wpadł na znak. Szybko się pozbierał i zaczął biec dalej za statkiem. Georgie krzyknął ,,NIE!'' i statek wpadł do studzienki. Chłopiec schylił się by zobaczyć co się stało ze statkiem lecz nic nie widział. Z ciemności wyłonił się Pennywise i zaczął rozmawiać z klaunem:

Pennywise: Cześć Georgie! Jaka piękna łódka. Chcesz ją z powrotem?

Georgie: Tak proszę.

Pennywise: Wyglądasz na grzecznego chłopca. Chcesz balonika Georgie?

Georgie: Nie powinienem brać niczego od obcych.

Pennywise: O No to, Więc ja jestem Pennywise. Tańczący klaun! Już nie jesteśmy obcymi. Prawda?

Georgie: Powinienem już iść.

Pennywise: Bez swojej łodzi? Proszę, weź.

Georgie zaczyna nie pewnie wysuwać rękę do klauna. Jest zbyt daleko dlatego przysuwa się do studzienki i wysuwa jeszcze bliżej.

Wtedy klaun łapie jego rękę i ją odgryza.
Georgie zaczyna krzyczeć ile może i prosi o pomoc powoli próbuje odsuwać się od studzienki lecz klaun ze swoją długą ręką, łapie go za nogę i wciąga do studni. Gdy Bill wpada do studzienki krzyczy ,,BILLY!!''.

Krzyki słyszy kobieta mieszkająca w pobliskim domu. Z ciekawości podchodzi do okna wtedy zauważa krew wypływającą z pobliskiej studzienki. Z przerażenia szybko chowa się do domu..

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 20, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nie bój się! IT🎈Where stories live. Discover now