1. Żal

47 6 5
                                    


Łza spłynęła po moim policzku. Znowu.

Czasami gdy nie mogę spać w nocy dopadają mnie te okropne wspomnienia.  Zawsze próbuję się przed tym bronić ale najczęściej się im poddaje i czekam aż to wszystko przejdzie.

Sen jest dla mnie ukojeniem. Chciałabym spać wiecznie. Nienawidzę, kiedy nagle wszystko tłucze się jak szklanka, która spada ze stołu na podłogę. Zawsze wtedy próbuję pozbierać ją do kupy ale kończy się to tylko na tym, że wbijam sobie kawałki szkła w ręce.

A najgorsze jest chyba w tym wszystkim to, że nikt tego nie widzi. Jestem jak cień. Skryta, sama, żałosna i niechciana.

Czasami myślę sobie czy życie moich bliskich byłoby lepsze bezemnie. Wiem, że byłoby. Napewno byliby smutni, ale tylko przez jakiś czas. Potem zapomnieliby tak samo jak zapominają, że ja też mam uczucia, że jestem tak samo jak oni człowiekiem i że pamiętam o wiele więcej niż im się wydaje.

Wiem, że powinnam zapomnieć o przeszłości, że liczy się tu i teraz ale cała ta ciemna masa żalu i smutku obkleiła mnie na tyle mocno, że stała się częścią mnie. Z rokiem na rok ciąży mi coraz bardziej.

Chce odpocząć. Uciec. Uciec jak najdalej stąd. Uciec byleby uwolnić się od jego oczu pełnych pożądania. Od oczu Steva. Ten znaczący wyraz twarzy, który daje mi każdego ranka przy śniadaniu powoduje, że tracę apetyt.

Nienawidzę tu mieszkać, ale nie stać mnie na żadne mieszkanie. Co jeśli ucieczka to jedyne słuszne rozwiązanie?

Myśli zaczęły kotłować się w mojej głowie napierając na ten pomysł. Nie. Nie chce zostać bez dachu nad głową. 

Zawsze potem mam sobie za złe, że znowu dałam tym okropnym myślą przejąć kontrolę nademną. Muszę zasnąć, to jedyne wyjście.

Sięgnęłam po telefon i włączyłam ,,Ten idle,, na tyle cicho bym mogła usłyszeć dźwięk tylko ja.

Lubię tą piosenkę. Ostanio słucham jej w kółko. Jeśli chodzi o mój gust muzyczny to nie słucham konkretnej muzyki. Czasami słucham piosenek zespołu Ghost a czasami włączę sobie Taylor Swift.

Zamknęłam oczy i zaczęłam powtarzać tekst żeby skupić na czymś myśli. Niewiedząc kiedy zasnęłam.

.

Obudził mnie dźwięk trzaskających drzwi. Nie wiem kiedy udało mi się zasnąć. Wzięłam telefon w ręce. 14% baterii, super. Spojrzałam na godzinę. Zajebiscie, zaspałam. Wzięłam ładowarkę i podłączyłam telefon do prądu. Niech się szybko naładuje.

Najwyraźniej tak miało być, nie idę dziś do szkoły. Nie mam siły wstać, a pozatym w pokoju jest tak zimno, że nawet nie mam ochoty wychodzić z łóżka.

Odkąd moje okno się zepsuło i nie dokońca się domyka w moim pokoju jest jak na Syberii. A nie mówię już o tym jak zimno jest gdy za oknem jest -15°. No cóż nikt mi okna nie naprawi wiec muszę jakoś przeżyć. Trudno. Już zdążyłam się przyzwyczaić.

Znowu trzask.

Kto wogóle o tej porze jest w domu?

Mama powinna być w pracy, ten dupek Steve też. A mój brat Matt miał dziś na 8 do szkoły, zresztą niedługo powinien wrócić bo odwołali mu chyba kilka zajęć na uczelni.

Mama rozstała się z tatą jak miałam 12 lat a Mat 15.

Zabawne, idealna rodzinka rozjebała sie przez jakąś głupią dziwkę pracującą w biurze mojego ojca. Uwiodła go a potem okazało się, że jest w ciąży. Założę się, że zrobiła to specjalnie, bo kto by nie poleciał na bogatego prawnika, który może dać Ci wszystko?

CAUSE I'M A FOOL FOR YOUWhere stories live. Discover now