powiem tyle, wyglądałam ładnie
nie wyglądałam tak jakbym zbytnio się starała ale wyglądałam dobrze
podziękowałam mamie i wyszłam z domu w pośpiechu
załadowałam swój telefon do kieszeni i czym prędzej popędziłam na drugi koniec ulicy
tam dostrzegłam czarnego mercedesa w którym za kierownicą siedział Leon
gdy tylko mnie zauważył od razu podniósł wzrok i wlepił go we mnie
uśmiechnął się i wysiadł z pojazdu
na sobie miał czarne i dosyć elegancie spodnie i wyprasowany t-shirt
również prezentował się dobrze, jego koszulka idealnie opinała jego mięśnie
miał naprawdę cudowne ramiona
STOP
-hej - przywitał się zwyczajnie
odwzajemniłam to uśmiechem
podeszłam do samochodu od strony pasażera i zdziwił mnie gest Leona
otworzył mi drzwi
zdziwiona zasiadłam i rozłożyłam się wygodnie
gdy tylko okrążył samochód i zasiadł na miejscu kierowcy od razu wysłałam mu pełne zdziwienia spojrzenie
-co z tobą? - zapytałam zaskoczona
-nic - wzruszył ramionami
czy on był spięty?
-gdzie jedziemy? - zapytałam zanim zdążył
odpalić silnikgdy tylko odpalił silnik włączył radio z głośną muzyką
-aha? - syknęłam widząc jego ignoranctwo
-zobaczysz
co on taki tajemnicy hmm?
jechaliśmy w ciszy, po tamtej akcji wolałam się nie odzywać bo wiedziałam, że nie pogadam z nim
albo nie miał humoru, albo czymś się stresował
bardzo stresował
wysiedliśmy gdy samochód się zatrzymał. Dotarliśmy do parku
tego samego parku w którym byliśmy na pikniku
-czemu tu? - zapytałam starając się dotrzymać mu kroku
-bo tak. - odparł obojętnie
miało być miło ale z nim się nie da
wyprowadził mnie do jakiegoś zadupia tego parku, było tutaj kilka ławek ale wszystkie były puste
było już późno wiec nikt normalny nie przychodził do parku tak po prostu posiedzieć
Leon ciagle rozglądał się niepewnie, kilka razy spojrzałam w kierunku w którym on patrzał ale jakoś tak wyszło, że nic nie dostrzegłam
zatrzymaliśmy się przy fontannie, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek przyjdę tu z Leonem
Leon ciagle mnie obserwował i widział moje zakłopotanie. Podszedł do mnie i przytulił mnie do siebie. Ten gest był szczery, nigdy tak dobrze nie czułam się będąc przytulana przez kogoś.
szczególnie przez niego
gdy się ogarnęliśmy ciagle była cisza, przytulaliśmy się w ciszy. Leon piorunował mnie wzrokiem aż w końcu zaczął:
VOUS LISEZ
kto wie co będzie jutro
Roman pour AdolescentsSofia Windson, córka pewnego siebie biznesmena oraz kobiety która w dzieciństwie dużo przeżyła, nienawidziła swojego męża na początki ich drogi, lecz wszystko uległo zmianie. Ich córka to niezłe ziółko, stara się nie sprawiać problemów ale potrafi s...
tak czy nie (rozdzial 37)
Depuis le début