poczontki

20 1 2
                                    




Pewnego dnia, Waltercio podjechal po mnie pod szkole swoim ruszowiutkim passatem.
Zahihihuhuwalam. Wchodze do srodka pieknego fiata.

-hejka mala uwu - mowi waltercio

-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-h-hejka Walterciu Marusiu.... -krzycze (szeptem)

-podoba ci sie moje audi? -pyta waltuś

-y-y-y--y-y-y-y-y-y-y--yyes...

-Oki

Odjezdzamy w dal.. Tylko on wie gdzie. Podjezdzamy pod dom Bartosz1916 #4284 u ktorego w piwnicy mamy nasze laboratorium. Wchodzimy do srodka przez dziure ktora wydmuchal w drzwiach swoim vapem.

-dzien dobry -mowi mama Bartosz1916 #4284

-siema - mowi cool walter-kun

-ale alan jest pedałem - mówię i wchodzimy do piwnicy

W piwnicy zastajemy Bartosz1916 #4284. Nie witamy sie z nim. Pokazuje nam znakiem stopy ze mamy isc do roby. Hihotamy z waltusiem. Na scianie zauwazam rysunek ktory mu narysowalam 4 miesiace temu.

 Na scianie zauwazam rysunek ktory mu narysowalam 4 miesiace temu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.







Uroczo.

-omg -mowie wskazujac na obraz

-no rel - mowi waltus

Przez 9 nastepnych godzin gotowalismy metusie i bylo bardzo slotko. Byla niebieska jak jego oczy... hyba go kc. tak na serio. Potem wyszlismy z piwnicy i jak mielismy juz wyjsc, Bartosz1916 #4284 zapytal sie czemu mam ogon...
-NIE ZADAWAJ ZBEDNYCH PYTAN MLODY- mowi walterek i na niego syczy
wybiegamy z domu i ten wrzuca mnie do auta. Jedziemy 300 km/h. Ale kawaiii.

cz. 2 niedługo.

walter white x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz