Welcome to the game! | Dante Capela x Xander Wayne | ONESHOT

GAME : LOVE

#halloweenchallenge losowa ilość słów, ship i słowa kluczowe.
ilość słów: 5000 słów ostateczna ilość słów 18390(plus minus bo wszędzie pokazuje inaczej)
Ship: Capela x Xander
słowa kluczowe: Gorączka, Piknik, Piana, Kometa, Dentysta, Plaża

Czas pisania: 16 dni zajęło mi to 16 dni

Zapraszam do innych autorów biorących udział w tej zabawie! :
BlackWolfSQ _I_Z_A_ Nojixy_ CreatywnaSmerfetka Moon_azi Lisomi_21 Kolorowa_poezja kropkav2 Tosternia coffeuu Hisilka SziFunia Merci_Dark RoselynGolden RudaEwroniara Liliputek_xd natsnush  1-800-J0KER  hlep___  Idikila ixxxxxl m_shirlej plomyczek_lesny12 Pieknadamusi Yukka_mikko

⚠️KSIĄŻKA ZAWIERA MNÓSTWO PODTEKSTÓW WIĘC JEŚLI NIE L UBISZ ŻARTÓW TEGO TYPU NIE CZYTAJ. CRINGE W BARDZO DUŻYCH ILOŚCIACH UWAGA NA OCZY⚠️

-Dante, że tobie się chce w tym siedzieć - Wyśmiewał go facet stojący w drzwiach do biura. Mimo, że należało do niego tym razem tam nie siedział. Z założonymi rękami, oparty o futrynę patrzał jak młodszy zasuwał w papierach. Było świeżo po rozprawie o morderstwo. Capela niestety musiał zdać z tego raport. Zawsze znajdzie się jakiś osioł który się tym zajmie. Nikt nie chce to niestety musi to robić ktoś pod przymusem.

-Dobrze wiesz, że to ty powinieneś robić szefie - Warknął na zaczepkę. Nie lubił się tak do niego zwracać oficjalnie. Wolał po nazwisku ale jego wyjebane ego kazało do siebie tak gadać. Nienormalne. Był na niego zły i to srogo. Przez znajomości szatyn został odsunięty od sprawy dla dobra wszystkich. DTU mimo jego rangi 01 bało się, że nie będzie rzetelny lub namiesza za dużo na korzyść oskarżonego. Wszystko więc spadło na osobę o rangę niżej czyli 02. Dante Capele.

-Oddalili mnie więc pretensje do Nelsona - Nie kłamał. Sam z chęcią uczestniczył by w rozprawie. Lubił być tam na miejscu oskarżyciela zwłaszcza jeśli miał sądzić się z Erwinem Knucklesem. Czyste zło w ludzkiej postaci. Jego na wyłączność mały diabełek. Kłótnie z nim to zabawa dla obydwu i czysta przyjemność. Mogli spędzić ze sobą tak chociaż chwilę.

-Nienawidzę robić tych durnych raportów - Westchnął przecierając twarz gdy starszy stał tylko i się śmiał z niego. Na szczęście ostatnia kartka już do zrobienia.

Sprawa o : Morderstwo z premedytacją i szczególnym okrucieństwem panny Heidi Bunny-Chak

Oskarżony : Erwin Knuckles największy podejrzany

Szatyn przemieścił się powoli za plecy przyjaciela zerkając na kalendarz.

-Ale sobie datę wybrał. Przed wczoraj zabił, a jutro Halloween - Prychnął rozbawiony. Jakby nie patrzeć taki miał zamiar pastor ale coś się nie udało. Złe miejsce o złej porze. Kolejna rubryka przestawała świecić pustkami. Czarno włosy nawet nie reagował na to jak starszy stoi za nim i czyta każde słowo. Nie było go tam, a tak to chociaż oszczędzi czas. Jakby nie patrzeć będzie musiał to przeczytać. Teraz lepiej niż po pracy.