Następnego dnia chciałem znowu spotkać tego chłopaka. Poszedłem więc na ten sam korytarz, już myślałem że go widzę, ale to była bardzo podobna do niego dziewczyna.
-Przepraszam, -zacząłem się jej-czy ty nie masz przypadkiem brata bliźniaka? -zapytałem
-Tak. A co znowu coś nawywijał?Ten dureń nic nie umie zrobić dobrze. -odparła po chwili
-Nie, nie skąd. Poprostu... -próbowałem zacząć
Dziewczyna się roześmiała.
-Widzę o co tu chodzi -powiedziała i odeszła
Po chwili przyszła że swoim bratem.-O hej~-powiedział do mnie chłopak
-Cześć-odpowiedziałem
-Widzę że wy tu się zajmujecie sobą, to ja idę, paa -odparła dziewczyna
-Chyba się jeszcze nie poznaliśmy, jestem Edric, Edric Blight -powiedział po chwili chłopak
Co!? Blight!? Jak ta "świetna dziewczyna Luz" z jeziora zaćmienia!?
-Ja jestem... Eeeee... Caleb -szybko odparłem
-Zatem "Caleb", czy chciałbyś dzisiaj gdzieś wyjść po szkole~? -zapytał uroczo
-No jasne, z wielką przyjemnością! -powiedziałem nie wierząc co się stało
-To do zobaczenia o 16.00 w cafejce na ulicy...... Pa Caleb~-Edric odszedł
Kiedy odchodził, czułem że się rumienię.Wziąłem jedzenie że stołówki i szybko pobiegłem do " bazy" żeby się wyszykować na randkę.
YOU ARE READING
Goldric, pierwsze spotkanie
FanfictionNie wnikajcie w błędy ortograficzne, a kolejne części napiszę później