Rozdział X Ruda Suka

76 7 3
                                    

Rano w środę Will jak najszybciej się ogarnął i pojechał do szkoły by jak najszybciej pogadać z Mike'iem.

Gdy Will przyjechał do szkoły było około 7.30. Usiadł na ławce w szkole i czekał aż Mike wejdzie przez dzwi.

Po 10 minutach czekania Will zobaczył jak Mike wchodzi przez dzwi wstał z ławki i do niego podbiegł.

- Mike hej. (przywitał się Will)
- Cześć?
- Możemy porozmawiać?
- Ale przecież nie ma oczym. (Mike zaczął odchodzić)
- Mike czekaj! (złapał Mike'a za rękę) proszę...
- Bo dobra. (Mike przewrócił oczami i poszli do męskiej szatni gdzie nikt nie chodzi) Co chciałeś?
- Mike przepraszam...
- Za co?
- Są to co mówiłem przez krótkofalówkę za to że cię olewałem przepraszam.
- Nie to moja wina, masz rację zostawiłem cię samego ze sprzątaniem bo jestem zakochany w Jane to ja przepraszam. Możemy znów być przyjaciółmi..? (Will przytulił Mike'a)
- Oczywiście..
- Super, a teraz chodź na lekcje.
- Okej.
- Hej Will jeszcze jedno. (powiedział Mike wychodząc z szatni)
- Tak? (Will szedł za Mike'iem)
- Cieszę się że się dogadujesz z Max i w ogóle ale... Czy mógłbyś ograniczać spędzanie z nią czasu?
- Co dlaczego?
- Bo ona jest... No sam wiesz jaka.
- Zakazujesz mi spędzania czasu z Max tylko dlatego że cię nie lubi i jest dla ciebie wredna!?
- Po prostu wydajemy mi się że ma na ciebie zły wpływ, to dla twojego dobra uwierz.
- Mike przepraszam ale to moja najlepsza przyjaciółka i nie będę z nią nie spędzać czasu dlatego że ty tego chcesz. (Will wszedł do klasy zostawiając Mike'a)
- Cholera spieprzyłem, przynajmniej znów jesteśmy przyjaciółmi. (powiedział do siebie Mike i poszedł do klasy)

-po lekcji-

Will chodził po szkole szukając Max ale nie mógł jej znaleźć chciał jej o wszystkim powiedzieć.

Will się w końcu poddał i usiadł na ławce przed szkołą.

- Boo! (Max wyskoczyła zza ławki)
- Jezu! (Will podskoczył a Max zaczęła się śmiać) Mogłam dostać zawału!
- Ale nie dostałeś. (mówiła Max wciąż się śmiejąc)
- No na szczęście, mam Ci coś do powiedzenia siadaj. (Will i Max usiedli na ławce)
- Słucham uważnie.
- Znów jesteśmy z Mike'iem najlepszymi przyjaciółmi.
- Ty tak serio?
- No tak!
- Eh coś jeszcze?
- Tak gdy się już pogodziliśmy powiedział żebym się z tobą nie spotykał bo jesteś wredna.
- O ten dupek pieprzony.
- Max nie mów tak o nim.
- Stwierdzam fakty ukatrupie gnoja.
- Max nie!
- Nic nie słyszę! (Max pobiegła do szkoły)
- Cholera... (powiedział do siebie Will)

-później u Mike'a-

Mike chował do szafki książki gdy podbiegła do niego Max.

- Wheeler! (krzyknęła Max)
- Co chcesz?
- Jesteś dupkiem! Jak możesz zakazywać Willowi spotykania się że mną!
- Masz na niego zły wpływ, kazałaś mu mówić to wszystko o mnie!
- Nic mu nie kazałam powiedział co myślał! Jesteśmy gnojem Wheeler! (Max zaczęła odchodzić)
- Przynajmniej nie jestem rudą suka!
-... (Max podeszła do Mike i walnęła go w nos)
- Kurwa! Złapałaś mi nos!
- Się ciesz że ci tylko to złamałam Wheeler!
- Jezu Mike co się stało!? (Will do nich podbiegł)
- Złamała mi nos!
- Max!
- Nazwał mnie rudą suką!
- Mike chodź lepiej do pielęgniarki..(Will poszedł z Mike'iem do pielęgniarki)

Will przez resztę dnia chodził z Mike'iem. Max ich ignorowała bo miała ich dość. Po lekcjach gdy mama Mike'a dowiedziała się o jego nosie pojechała z nim do szpitala. Will chciał wrócić do domu z Max ale ta poszła bez niego ignorując go.

_______________

Niespodziewana miłość - byler - Where stories live. Discover now