Attack on Titan: Der Weg Die Jäger (Seria 1, Tom 4): ,, Spotkanie przeszłości"

27 2 0
                                    

Był spokojny wieczór, Mikasa szyła ubranka dla ich synka a Eren się z ów synem Erwinkiem bawił drocząc się z nim a gdy ten go szturchnął udawał że  zwija się z bólu. Podczas jednej takowej zabawy po domu rozległ się dzwonek do drzwi. Eren zerwał się z kanapy i powiedział żonie:
-Przyilnuj Erwinka, ja otworzę.
-Dobrze. Odparła kobieta biorąc synka na ręce. Gdy jej mąż otworzył drzwi i jego oczom ukazał się Reiner i reszta. Po krótkiej chwili Eren ciszy rzucił się na Reinera krzycząc:
-Reiner, ty zdradziecka szmato. Krzyknął, przewracając się z nim na ziemię, i zaczynając bójkę. Po chwili pytając:
-Po co przybyłeś, by spowodować kolejną tragedię w moim życiu!? Krzyczał Eren.
-Eren, my jesteśmy po waszej stronie. My zdezerterowaliśmy. Tłumaczył duszony Reiner. Po chwili bicia i kopania się wkurzona Mikasa wrzasnęła:
-Uspokoić mi się jeden z drugim! Krzyczała wnerwiona kobieta po chwili dodając:
-Jaki wy przykład dziecku dajecie. Wszyscy chwilę byli w ciszy aż Mikasa powiedziała
-Na co czekacie, wchodźcie do środka. Powiedziała ciepłym głosem. Po wejściu do środka spytała czy chcą coś do jedzenia. Po uzyskaniu odpowiedzi twierdzącej Gabi i Pieck krzyknęły:
-A możemy się zająć waszym synkiem gdy będziecie robić kolację.
-No dobrze. Odrzekła Mikasa. Po chwili dodając:
-Nie chciałybyście zostać jego nianiami? Na co przybyszki:
-Tak! Jest przesłodki! Krzyczały. Mikasa i Eren robili kolację, Falco i Reiner siedzą przy stole i grają w karty, a Gabi i Pieck bawiły się z Erwinkiem. W czasie gry Reiner zaczął się drzeć:
-Myślisz, że nie wiem co kombinujesz Grice! Drze się podirytowany Reiner. I tak minął im wieczór. Nazajutrz w lokalnym parku wszyscy wybrali się na spacer. Mikasa szła z synkiem w wózku, Pieck i Gabi przy niej, a Reiner, Eren i Falco szli z tyłu, jak to koledzy gadając o bzdurach. Eren przyznał się że żeby naprawić swoje błędy pracował dla wywiadu Paradis i to on był tym osławionym w Mare zamachowcem. Reiner gdy to usłyszał powiedział z powagą do Erena:
-Eren, Mare będzie chciało cię najpewniej porwać, gdyby do tego doszło będę chronił życie Erwinka nawet kosztem własnego.
-Dobrze. Odparł Eren. I kontynuowali spacer. Park był piękny, był środek lata więc było słonecznie. Po powrocie do domu wszyscy usiedli w salonie na sporej, beżowej sofie żeby odpocząć. Pieck chwyciła do rąk gazetę w której znalazła ogłoszenie o poszukiwaniu pracowników w lokalnej kawiarni, której to właścicielami byli starzy przyjaciele Erena, Mikasy i Reinera, Connie Springer i jego żona Sasha Braus. Nazajutrz Pieck udała się do ów kawiarni. Po udaniu się pod wskazany w ogłoszeniu adres oczom Pieck ukazał się mały budynek o stylowym drewnianym wykończeniu i dużych oknach i szklanych drzwiach. Otworzyła je, podeszła do pierwszego lepszego pracownika i zapytała:
-Dzień dobry, gdzie znajdę kierownika obiektu? Zapytała spokojnie kobieta.
-W gabinecie, prosto potem w prawo i pierwsze drzwi po lewej. Odpowiedział pracownik.
-Dziękuje. Odpowiedziała i zgodnie z instrukcjami napotkanego pracownika udała się do gabinetu kierownika kawiarni którym był Connie Springer.
-Dzień dobry, w czym mogę pomóc. Zapytał się kierownik
-Ja w sprawie ogłoszenia o pracę. Odpowiedziała spokojnie Pieck. Connie wyciąga do niej rękę i mówi:
-Connie Springer.
-Pieck Finger. Odpowiedziała kobieta. Po krótkiej rozmowie Pieck została przyjęta, po czym pognała do domu i obwieściła wszystkim swój triumf.
-Brawo Pieck. Krzyczeli wszyscy. Następnego dnia wieczorem Eren musiał coś ogłosić:
-Z okazji naszej rocznicy ślubu jedziemy z Mikasą na parę dni do Mitras, zajmiecie się Erwinkiem, prawda? Zapytał Eren
-Oczywiście. Odparli wszyscy chórem. Następnego dnia wieczorem gdy Eren pakował siebie i swoją żonę do wyjazdu ów żona instruowała wszystkich jak opiekować się ich paromiesięcznym dzieckiem:
-Jedzenia nagotowałam tyle że powinno wam starczyć do naszego powrotu. Mówiła kobieta po chwili dodając:
-Gdybyście mieli problem z uspaniem młodego to albo dzwońcie albo dajcie mu to. Powiedziała dając Reinerowi pluszaka przypominającego tytana Erena. I pojechali do Mitras. Gabi trzymając Erwinka na rękach powiedziała:
-Ciocie Gabi i Pieck się tobą zajmą nie to co te dwa debile. Hihocze Gabi. Na co Falco:
-Słyszeliśmy to. Powiedział lekko zirytowany chłopak
To co, kładziemy go spać? Pyta zmęczony Reiner. Jak postanowili tak zrobili, tylko że nie szło, mały płakał nie chciał iść spać. W końcu wkurzony Reiner rzekł:
-Co mamy z nim zrobić? Pyta Reiner.
-Gdzie ten pluszak który Mikasa ci dała? Zapytała Pieck?
-Proszę. Mówi Reiner podając jej tytanopodobnego pluszaka. Pieck podała go Erwinkowi który szybciutko zasnął.
-Oby Eren i Mikasa szybko wrócili. Oświadczył zmęczony do granic możliwości Reiner.
-Racja. Przyznał Falco.
-To wy lenie idźcie spać a my zajmiemy się małym. Powiedziała stanowczo Gabi. Reiner i Falco poszli spać a Gabi i Pieck zostały z Erwinkiem. Następnego dnia Gabi i Pieck wysłały Reinera i Falco na zakupy a same poszły z nim na spacer.
-Czemu tylko my chodzimy na zakupy itd. Narzeka Falco.
-A umiesz opiekować się dzieckiem? Pyta Reiner.
-Nie a ty. Odpowiada Falco.
-Ja też nie. Odparł Reiner. I tak minęło im te parę dni do powrotu Erena i Mikasy. Gdy oboje weszli do domu Eren wziął swojego syna na ręce i pyta:
-Jak poszła wam opieka nad nim?
-Dobrze tylko ci dwaj kretyni nic nie robili poza zakupami. Opowiada Gabi. I tak mijało wszystkim życie aż do pewnego przełomowego dnia, który nastąpi za 5 lat

Attack on Titan: Der Weg Die JägerWhere stories live. Discover now